BMW zaprezentowało nowe cylindryczne ogniwa stworzone z myślą o samochodach z serii Neue Klasse, które zaczną trafiać na rynek w 2025 roku. Ogniwa będą wytwarzane w fabrykach wybudowanych we współpracy z EVE Energy oraz CATL. Zakłady mają powstać w Europie, Chinach i Ameryce Północnej, każdy z nich wyprodukuje do 20 GWh ogniw rocznie.

Ogniwa 46xx BMW

Tesla ma swoje ogniwa 18650 (18 mm średnicy, 65 mm wysokości) w Modelach S i X, 2170 w Modelach 3 i Y, usilnie pracuje nad przeskalowaniem produkcji ogniw 4680 do nowej generacji Modelu Y, Cybertrucka i Tesli Semi. BMW pochwaliło się, że ogniwa firmy będą miały 46 milimetrów średnicy oraz dwie różne wysokości, których nie podano [dlatego oznaczamy je jako 46xx – przyp. redakcji Elektrowozu]. To sprytny ruch: automatyka, nad którą pracują wszyscy liczący na kooperację z Teslą, będzie mogła zostać wykorzystana na potrzeby ogniw do samochodów monachijskiego producenta.

Nowe ogniwa BMW posiadają zredukowaną zawartość kobaltu i większą zawartość niklu w katodzie oraz wyższą zawartość krzemu w anodzie. Z opisu możemy więc wywnioskować, że są to co najmniej katody NCM811, a niemal na pewno lepsze. Firma chwali się, że dzięki tym optymalizacjom ich objętościowa gęstość energii jest wyższa o ponad 20 procent niż [w typowych] odpowiednikach.

Ogniwo prostopadłościenne obecnej generacji i nowe ogniwo cylindryczne (c) BMW

To nie wszystko: nowe ogniwa pozwalają na obniżenie kosztów produkcji baterii o maksymalnie 50 procent (!) w stosunku do akumulatorów 5. generacji, która stosowana jest w obecnych elektrykach BMW. Zasięg modeli Neue Klasse z nowymi ogniwami ma być wyższy o nawet 30 procent niż gdyby auta budować w oparciu o obecne rozwiązania.

Nowe baterie niemieckiego producenta mają nie posiadać modułów, ich struktura to „pack to open body”, czyli górna pokrywa baterii może zostać wykorzystana w roli podłogi w kabinie samochodu. Podobnie dzieje się w Tesli Model Y 4680, w której siedzenia mocowane są do szyn zamontowanych bezpośrednio na obudowie akumulatora. Instalacja w autach Neue Klasse BMW  będzie 800-woltowa, natężenia podczas ładowania mają sięgać do 500 amperów, więc czas uzupełniania energii w stosunku do obecnych modeli powinien zostać skrócony o 10-30 procent.

Nowe ogniwa będą powstawały w zakładach wybudowanych przez BMW z CATL i EVE Energy, z każdym z partnerów mają zostać wybudowane dwie fabryki [po jednej w] Chinach i Europie, wydajność każdej ma wynosić do 20 GWh ogniw rocznie. Dwie dodatkowe placówki powstaną na terenie USMCA, czyli Stanów Zjednoczonych, Meksyku lub Kanady. Do nich nie dobrano jeszcze partnera (źródło).

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: na naszych oczach dochodzi do rewolucyjnych zmian w konstruowaniu samochodów elektrycznych. Chęć stosowania ogniw prostopadłościennych (ang. prismatic) w różnych formatach BMW ogłosiło zaledwie cztery lata temu, w 2018 roku. Dziś niemiecki producent doszedł do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będą jednak ogniwa cylindryczne. Co ciekawe: już od dawna wiedziały o tym startupy, które wprowadziły na rynek przełomowe modele, Rivian i Lucid. 

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 3.4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: