Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

WARSZAWA. P+R Anin i problem. Uważajcie, żebyście nie utknęli jak ja, automat ma problem z biletami kartonikowymi

P+R Anin w Warszawie zamknął szlabany, by w ten sposób sprawdzać, czy jego użytkownicy mają bilety. Pomysł jest dobry, niech elektronika egzekwuje od ludzi zakup biletów krótko- lub długookresowych (co najmniej dobowych). Niestety, urządzenia bywają zawodne, o czym miałem okazję przekonać się wczoraj w nocy: kasa parkingowa nie rozpoznała mojego trzydniowego biletu i musiałem pędzić do domu po bilet miesięczny mojej Żony. Działanie zgodne z regulaminem? Raczej nie. Oszustwo? Chyba nie.

Aktualizacja 2023/02/05, godz. 19.30: spróbowałem zadzwonić na numer podany na automacie. Osoba po drugiej stronie odebrała natychmiast (niedzielny wieczór!) i poradzono mi, żebym skorzystał z karty miejskiej któregoś z pasażerów lub sam takową kupił 🙂 Czyli moje łamiące regulamin pożyczenie karty od Żony jest dopuszczalnym rozwiązaniem.

P+R Anin z wjazdem na kartę

Przy wjeździe pobieracie kartę. Przed wyjazdem musicie ją opłacić. Albo jest to prawdziwa opłata wynosząca 100 złotych za postój (niezależnie od czasu jego trwania) plus 100 złotych za nieusunięcie samochodu w godzinach między 2.30 a 4.30, gdy na parkingu trwa przerwa techniczna i odbywają się też prace porządkowe. Albo też płacicie wirtualnie, tzn. kasie wkładacie kartę parkingową i ważny bilet, co najmniej dobowy. Sam kupiłem trzydniowy i spodziewam się, że za te 36 złotych załatwię sporo spraw i zrobię samochodem jakieś 700-900 kilometrów.

Teraz jednak pojawiły się dodatkowe problemy. Otóż wczoraj kasa parkingowa nie uznała mojego biletu kartonikowego. Automat to nie chciał go wciągnąć, to wyrokował, że bilet jest nieczytelny, chociaż w kasownikach komunikacji miejskiej działał on bez problemu. Skończyło się tak, że wskoczyłem do pociągu, później do autobusu i popędziłem pożyczyć Kartę Miejską (bilet miesięczny) od mojej Żony. Później już tylko do mleczarni – mleko ma najszybszy transport, inaczej się zsiada – EKD, na Ochocie w elektryczny, do Stadionu, a potem to już z górki, bo 119… 🙂

Na pewno nie działałem zgodnie z regulaminem, ale na parkingu o tej porze (okolice godziny 22-23 w sobotę) nie było nikogo, kto mógłby mi pomóc i mnie wypuścić. Nie uśmiechało mi się też płacenie 100 złotych, żeby później dochodzić swoich praw w postępowaniu reklamacyjnym. Siłowanie się z szlabanem też nie wchodziło w grę. Dlatego „opłaciłem” bilet pożyczoną Kartą Miejską i dzięki temu normalnie wyjechałem.

To pierwsza przygoda tego rodzaju, która przytrafiła mi się na parkingach P+R. Mimo tego je polecam, szczególnie Wawer i Anin, jeśli mieszkacie na Pradze Południe lub w Wawrze. Są blisko mojego ulubionego basenu (OSIR Wawer) i lodowiska, są dobrze skomunikowane, słupki ładowania obsługują 3 fazy i działają z mocą do 11 kW na gniazdo.

Zdaniem redakcji Elektrowozu najciekawszy uzupełniający komentarz do artykułu napisał CSOP:

Miałem tak samo 3 tygodnie temu. Po kontakcie telefonicznym z tablicy, Operator poprosił mnie o skorzystanie z przycisku zaznaczonego wyżej w komentarzu. Po włożeniu karty parkingowej anulował opłatę. Przy okazji poinformował co jest nie tak. Zewnętrzne kasowniki, jak ten na zdjęciu, mają problem z aktualizacją oprogramowania. Jest to przejściowe i powinno się szybko zmienić. Pewnie zmienili magnetyczne kodowanie paska, a kasowniki nie są jeszcze zaktualizowane w takich miejscach.

Tydzień temu na P&R Ursynów bilety krótkookresowe były już skanowane poprawnie.

Możesz mu odpowiedzieć, zalajkować albo skorzystać Forum Stacji Ładowania.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version