Używajmy pasów bezpieczeństwa, bagażników, poduszek powietrznych, tylnych drzwi, kierunkowskazów w Teslach. Jeśli nie będziemy tego robić, może je spotkać ten sam los, co elektryczne sterowanie fotelem pasażera w Modelu Y czy – to informacja z ostatniej chwili – UMC/CMC, przenośnych EVSE dołączanych do nowych samochodów Tesli. Znikną z wyposażenia.

Tesla przestaje dokładać za darmo adapter UMC, ale po reakcji środowiska obniża cenę i ułatwia zamawianie

Zmianę wyśledził austriacki miłośnik Tesli, Tesla_Adri. Zauważył, że na stronie WWW producenta z opisu przenośnego EVSE (ang. mobile connector) Tesli zniknęło słowo „w zestawie” (ang. included) oraz wzmianka o „otrzymywaniu [za darmo] wraz z samochodem”. Zamiast nich pojawiła się cena, która w Stanach Zjednoczonych wynosi 400 dolarów, co w Polsce odpowiada niecałym 2 000 złotych.

Tesla CMC, EVSE pozwalające na ładowanie samochodu z naściennego gniazdka (c) Tesla

Informację tę podali dalej Sawyer Merritt i Whole Mars Catalog, a wtedy odpowiedział na nią sam Elon Musk. Stwierdził, że urządzenie „było wykorzystywane w znikomym stopniu, więc [dołączanie go do samochodu] wydawało się marnotrawstwem”. Jako plus wskazał, że od teraz do UMC zostanie dodanych więcej końcówek. Po kilku godzinach dodał jednak, że ze względu na duży odzew Tesla obniży cenę EVSE o połowę i ułatwi zamówienie go wraz z samochodem.

Opinie społeczności jak zwykle były podzielone. Jedni pokpiwali, że następnym takim dodatkiem premium staną się poduszki powietrzne, które przecież wykorzystywane są jeszcze rzadziej. Ironizowano również, żeby częściej korzystać z przedniego bagażnika, bo wkrótce może wylecieć z oferty. Ale część miłośników marki pochwaliła decyzję Tesli. Pojawiały się sugestie, że ludzie najczęściej instalują w garażach wallboksy pozwalające na osiągnięcie wyższych mocy. Pracownicy warsztatów producenta dodawali też, że niejednokrotnie przekonywali się, że że UMC leży fabrycznie zwinięty w bagażniku i nikt go nie dotknął od nowości.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: jak się tak zastanowić, to różni producenci mają różną politykę. Jedni dołączają do samochodu kabel ze złączami Typu 2, inni EVSE, jeszcze inni za każdy przewód każą sobie dodatkowo płacić, choć niekiedy jest to symboliczna opłata w wysokości 1 zł…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 9 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: