Bjorn Nyland przeprowadził test ładowania Zeekra 7X. Samochód nie dość, że błyszczał pod względem maksymalnej mocy, to dodał 50 procent zasięgu po zaledwie 10 minutach postoju. Auto rozgromiło Audi e-tron GT [czyli także Porsche Taycan], Audi Q6 e-tron i Xpenga G9, chociaż było najtańszym modelem w zestawieniu. Ciekawy będzie jego pojedynek z tym ostatnim, ale w wersji po faceliftingu, która powinna trafić do Europy pod koniec roku lub na początku roku 2026.
Zeekr 7X przy ładowarce. To teraz czekamy już tylko na raporty degradacji
Nyland sprawdził samochód przy ładowarce 400 kW, znalazł też w Oslo (Norwegia) ładowarkę Nio o mocy 500 kW. Standardem ultraszybkich stacji było do niedawna 350 kW, niektóre z tych stanowisk da się zmodernizować do obsługi 400 kW, jednak wszystko, co przekracza 400 kW, to już wymóg stosowania innych kabli, jeszcze wyższych mocy przyłączeniowych i ładowarek. Na dziś możemy śmiało założyć, że lokalizacje 400+ kW to miejsca stworzone z myślą przede wszystkim o ciężarówkach i autobusach, czyli pojazdach przyjmujących spokojnie 400… 500… 600… 800 i więcej kilowatów mocy.
Zeekr 7X Performance przy ładowarce (c) Bjorn Nyland; wszystkie pozostałe ilustracje (c) Bjorn Nyland / YouTube
Zeekr 7X ma się rozpędzać do maksymalnie 480 kW, co daje 4,8 C. Przy około 10 procent baterii w jego instalacji jest napięcie wynoszące około 700 V, konieczne są więc natężenia dochodzące do 600 A (ilustracja poniżej, dwa górne bloki-wiersze). Tymczasem do niedawna specyfikacja wtyku/gniazda CCS2 zakładała, że maksymalne natężenie to 500 amperów chwilowo i 350 amperów w trybie ciągłym. Nyland porównał auto z Audi e-tron GT 105 kWh (wiersze tuż nad blokami na dole), Xpengiem G9 przed faceliftingiem (na dole po lewej) i Audi Q6 e-tron (na dole po prawej):
Wyniki Zeekra 7X są imponujące. 50 procent baterii (+40 proc. zasięgu) osiąga po zaledwie 8 minutach postoju. Jeśli zatem podróżujemy z szybkością 120 km/h, po zaledwie 8 minutach postoju odzyskamy 160 kilometrów zasięgu. Po 10 minutach jest to już ponad 200 kilometrów zasięgu na drodze ekspresowej. Przedział 10 -> 80 procent udaje się osiągnąć po 15 minutach bez żadnego wysiłku. Wydawałoby się, że to niewielka różnica w stosunku do e-trona GT / Porsche Taycan czy Kii EV6 / Ioniqa 5, które dojdą do 80 procent 3 minuty później, ale 3 minuty to aż 20 procent dłużej niż w przypadku Zeekra 7X!
Xpeng G9 w wersji sprzed faceliftingu dochodzi do 80 procent po 20 minutach (Zeekr 7X ma już wtedy 90-91 procent), Audi Q6 e-tron dojeżdża do mety ostatnie po 22 minutach. Czerwona i błękitna krzywa Zeekra 7X ma nie tylko najwyżej położone maksima [lokalne], ona też najdłużej tkwi wysoko i wycina pod sobą największe pole (ang. integral), co jasno wskazuje, że samochód po prostu ładuje się najszybciej. Trudno o lepsze auto, gdy zależy nam na jak najkrótszych postojach na uzupełnianie energii:
Warto obejrzeć:
Nota od redakcji: jaka szkoda, że ten samochód nie jest zbyt ładny… I, co gorsza, nie jest dostępny w Polsce, najbliżej znajdziemy go albo w Szwecji, albo w Holandii i Belgii. W każdym razie strona WWW TUTAJ