Volkswagen pochwalił się, że salony sprzedające samochody elektryczne marki stopniowo wyposażają się w szybkie i półszybkie stacje ładowania. Cała sieć ma liczyć 89 lokalizacji, wszystkie powinny pojawić się w Volkswagen WeCharge, część z nich będzie dostępna również dla zewnętrznych kierowców. Kłopotliwe może być jedynie znalezienie właściwej aplikacji do uruchomienia urządzenia.

Salony Volkswagena z [częściowo ogólnodostępnymi] ładowarkami

Z rekomendacji Volkswagena wynikało, że w zewnętrznej strefie salonu powinien znaleźć się co najmniej punkt ładowania AC o mocy 11 kW i punkt ładowania DC o mocy 22 kW, obydwa ogólnodostępne. Wielu właścicieli zdecydowało się na upgrade i podbiło maksymalną moc przy prądzie stałym do 30 czy nawet 50 kW, trzeba wszak pamiętać, że nie wszystkie urządzenia są dostępne publicznie. Docelowo w Polsce ma być 170 punktów ładowania w 89 lokalizacjach, do końca roku wszystkie powinny być dostępne w sieci WeCharge.

Jako kompleksowego partnera-dostawcę usługi ładowania salony najchętniej wybierały firmę Eonic [uwaga na brak obsługi SSL w witrynie]. Na drugim miejscu zjawiło się Nexity, trzecia była Arteva. Pozostałe firmy, operatorzy większych niezależnych sieci stacji ładowania, wygrały pojedyncze kontrakty, dlatego przed ładowaniem na wybranej stacji należy sprawdzić na PlugShare, kto zarządza danym miejscem:

Za przykład modelowego wdrożenia został podany salon Ignaszak w Kaliszu, który na 265 metrach kwadratowych dachu blacharni i lakierni zamontował panele fotowoltaiczne o mocy 50 kWp. Salon posiada własną ładowarkę Delty o mocy 50 kW z dwoma punktami DC (CCS + Chademo) oraz dwoma punktami AC (przewód plus gniazdo). Ładowanie kosztuje obecnie 1 zł/kWh niezależnie od tego, czy wybierzemy DC, czy AC!

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: mieliśmy przyjemność przejazdu i testowania wybranych punktów ładowania. Wbrew zapowiedziom Volskwagena bodaj większość NIE BYŁA widoczna w sieci WeCharge dostępnej z poziomu samochodu (firmware 2.3). Niektóre dawało się znaleźć na PlugShare, o ile właściciel zdecydował się na publiczne udostępnienie punktu, jednak ich odszukanie też nie było łatwe, bo przedstawiały się nazwami operatorów (np. „Columbus” dla wspomnianego salonu w Kaliszu). Mamy nadzieję, że problem zostanie rozwiązany w ID Software 2.4 lub najnowszym 3.x.

Po tych wszystkich narzekaniach: cieszymy się, że salony uruchamiają punkty ładowania, bo to powinno przekonywać kierowców do zakupu elektryków. Nawet ci, którzy mieszkają w blokach, zapamiętają, że w razie czego zawsze mają zapasowe gniazdko pod salonem

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: