Prezes Volkswagena krytykuje należące do VW Ionity. Na stacjach zaczną pojawiać się toalety i automaty z kawą?

Ciekawy komentarz prezesa Volkswagena, Herberta Diessa. Na LinkedIn skrytykował on stację ładowania Ionity za brak infrastruktury przyjaznej dla użytkownika, oczywiście oprócz ładowarek. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Volkswagen jest jednym z założycieli i właścicieli Ionity.

Volkswagen niezadowolony z Ionity. Może być tylko lepiej

Obecnie stacje Ionity powstają tam, gdzie pozwala na to infrastruktura. Czasem ulokowane są przy stacjach benzynowych, niekiedy na MOP-ach, ale zdarzają się też lokalizacje „w trasie” nieposiadające żadnej dodatkowej infrastruktury oprócz ładowarek. I właśnie o takim miejscu w Trento (Włochy) mówił Herbert Diess. Narzekał, że mimo zeszłorocznej krytyki, nie było tam ani toalet, ani możliwości wypicia kawy – według niego to nie jest miejsce klasy premium, jakim powinna być stacja ładowania Ionity:

Stacja Ionity w Trento (c) Herbert Diess

Na zdjęciu i Mapach Google widać, że ładowarki stoją na betonowym placu pod murem jakichś zakładów. Teoretycznie tuż obok jest stacja benzynowa, w praktyce mogła być akurat wtedy zamknięta lub niedostępna dla osób niebędących klientami.

Komentarz na Linkedin dobrze wpisuje się w zeszłoroczne plotki, że Volkswagen jest niezadowolony z Ionity i planuje dla Audi i Porsche sieć „prawdziwie premium”. Projekt takiej lokalizacji pokazano w maju 2021 roku. Ale sugeruje również, że Ionity po uruchomieniu planowanej sieci placówek zacznie je rozbudowywać o infrastrukturę przyjazną dla człowieka: kosze na śmieci, automaty z kawą, toalety, może bary.

Ionity w Polsce

Skoro opisujemy Ionity, warto wrócić do tematu ładowarek, które powstają w Polsce. Otóż na mapie Ionity pojawiła się kolejna, tym razem przy DK94, niedaleko A4 w Zgorzelcu (stacja Shell). Jest też nowa stacja pod Poznaniem, przy A2, o której Elektrowóz informował jako pierwszy w kwietniu tego roku.

Częściowo potwierdziły się też plotki, które słyszeliśmy pod koniec czerwca. Stacje ładowania przy A1, które powstały wcześniej w tym roku, były ponoć wizytowane przez „jakichś ludzi z urzędu” w pierwszej połowie lipca. Mają zostać „wkrótce otwarte”, bo „kontrola przebiegła pomyślnie”. Trudno jednak ocenić, czy „wkrótce” oznacza wakacje, czy może wrzesień 2021, na który to miesiąc Ionity zapowiada duży komunikat.