W Bingen am Rhein (Niemcy) Porsche uruchomiło swoją pierwszą stację ładowania nowego typu, Porsche Charging Lounge. Nowe stacje ładowania obiecują liczne udogodnienia, możliwość odpoczynku czy spokój sumienia biorący się z faktu, że uzupełniana energia pochodzi z odnawialnych źródeł. Bramki otworzą się wyłącznie przed właścicielami Porsche z samochodem przypisanym do konta w Porsche Charging Service.
Ładowanie szybkie i krótkie, ale aż chciałoby się zostać tam dłużej
Chęć zapewnienia wygody kierowcom elektryków musiała narodzić się w koncernie Volkswagena w 2021 roku, gdy były prezes Grupy, Herbert Diess, wybrał się VW ID.3 w podróż do Włoch. Był zaskoczony, że w jednej z lokalizacji ładowarki stały pod murem, na miejscu nie było ani toalet, ani możliwości wypicia kawy. Nieco później i Audi, i Porsche zaczęły przebąkiwać o własnej sieci stacji ładowania samochodów elektrycznych z dodatkowymi udogodnieniami.
Audi ma już kilka takich lokalizacji, Porsche właśnie wystartowało z pierwszą niedaleko skrzyżowania autostrad A60 i A61 w Niemczech. Znalazło się tam sześć ładowarek Alpitronica o mocy 300 kW oraz cztery punkty ładowania AC (prądem przemiennym) o mocy 22 kW. Wszystkie zadaszone, te ostatnie powstały przede wszystką z myślą o hybrydach ładowanych z gniazdka. Opłata za energię w ramach Porsche Charging Service to 33 eurocenty, równowartość 1,47 zł za 1 kWh. W przeciwieństwie do stacji Audi, do skorzystania z ładowarek i udogodnień w Porsche Charging Lounge konieczne jest posiadanie Porsche ID, bramki na wjeździe nie otworzą się przed autami innych marek.
Pomieszczenia są ogrzewane i klimatyzowane z użyciem pomp ciepła, część energii pochodzi z fotowoltaiki zamontowanej na dachu. Oprogramowanie zarządza poborem mocy w sposób inteligentny, na przykład przygasza światło, gdy w budynku nie ma ludzi, chwali się Porsche. Na miejscu są toalety oraz przekąski i napoje, płatności odbywają się z użyciem kart lub telefonów. Jest nawet lustro do ćwiczeń przed dalszą podróżą. Kolejne Porsche Charging Lounge mają być uruchamiane w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.
Nota od redakcji Elektrowozu: a może powinniśmy iść w ślady przeciwników elektryków i zacząć pytać, kiedy paliwa do ich samochodów będą produkowane i dostarczane do CPN-ów z użyciem OZE, bez „prądu z węgla”? 🙂
