ElektroWoz.pl pisał w listopadzie, że producenci energii elektrycznej złożyli do prezesa URE wnioski o pozwolenie na podniesienie cen prądu. Teraz Dziennik Gazeta Prawna informuje, że podobne negocjacje toczą obecnie operatorzy sieci dystrybucyjnych.
Podwyżki cen prądu w 2018 roku
Jeśli Urząd Regulacji Energetyki wyrazi zgodę na podwyżki producentom i dystrybutorom energii elektrycznej, może się okazać, że rachunki za prąd urosną w Polsce co najmniej o kilka procent
Nasz rachunek za prąd jest bowiem dwuczęściowy: jedna część to zakup wytworzonej energii, druga – opłata za jej dostarczenie do naszego domu. O ile producenta energii zmienić jest dość łatwo, o tyle dystrybutora praktycznie się nie da, bo żaden dostawca nie rozbuduje sieci elektroenergetycznej dla jednego odbiorcy.
> Kiedy wejdzie w życie Ustawa o elektromobilności? Najwcześniej w I kwartale 2018
Brak „opłaty OZE” to dobry moment
A dlaczego dystrybutorzy chcą podnieść ceny? Tłumaczą się, że wzrost ceny spowodowany jest inflacją, chęcią pokrycia różnic bilansowych i kradzieży (5-10 procent energii) oraz wzrostem opłat ze strony Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Poza tym dostawcy wykorzystują moment: od 1 stycznia spada do zera „opłata OZE”, którą pobierali od nas dystrybutorzy na inwestycję w odnawialne źródła energii. Tymczasowo więc podwyżka zostanie zamaskowana wyrzuceniem z rachunku innej opłaty. Gorzej, gdy „opłata OZE” do nas wróci – a stanie się to prawdopodobnie już za rok, w 2019 r.
> Które samochody mają TMS, aktywny system zarządzania temperaturą baterii i dlaczego to ważne?
|REKLAMA|
|/REKLAMA|