Portal WysokieNapiecie.pl opublikował kilka ciekawostek na temat infrastruktury do ładowania Orlenu. Cezary Kowalczyk, kierownik zespołu przygotowania projektów energetycznych, ujawnił, że firma testuje właśnie płatności bez blokowania 200 złotych. Funkcja ma wejść w życie w I kwartale 2022 roku.
Stacje ładowania Orlenu w jednej aplikacji ze stacjami benzynowymi, na razie bez wymiany informacji z resztą sieci
Brak blokady na 200 złotych nazwano „rozwiązaniem pozbawionym konieczności wykonywania preautoryzacji” (źródło). Słowo „preautoryzacja” brzmi ciekawie, jak gdyby Orlen z jakiegoś powodu nie był w stanie precyzyjnie odczytać danych klienta lub mu zaufać, że zapłaci za pobraną energię. Konkurencyjny GreenWay nie ma problemu z takim działaniem.
Dzięki przejęciu Energi Orlen jest dziś największym operatorem sieci stacji ładowania w Polsce, dysponuje 121 urządzeniami szybkiego ładowania prądem stałym (DC) oraz 270 słupkami ładowania prądem przemiennym (AC). 35 nowych stacji czeka na odbiór Urzędu Dozoru Technicznego, część z nich została uruchomiona w ostatnich tygodniach – w Warszawie przybyło aż 6 lokalizacji obsługujących 100 kW przez złącze CCS.
Firma ma zamiar pozwalać płacić za ładowanie i tankowanie w ramach tej samej aplikacji (dziś są dwie różne), ale nie przymierza się na razie do uruchomienia roamingu, tj. udostępnienia swoich stacji posiadaczom kart innych operatorów. To o tyle dziwne, że przy największej liczbie punktów ładowania w kraju sieć operatora mogłaby być cennym uzupełnieniem choćby usługi Volkswagen We Charge. Za rok-dwa, gdy powstanie w Polsce szkielet sieci Ionity, przewaga polskiego koncernu naftowego nie będzie już aż tak istotna.
Orlen „zakłada rozwój stacji ładowania” o mocach wyższych niż 100 kW, tyle że „prowadzi analizy lokalizacyjne i inwestycyjne”. Podobne „analizy inwestycyjne” prowadzone są w kwestii centrów ładowania, czyli lokalizacji z większą liczbą ładowarek.
Zdjęcie otwierające: Mazda MX-30 naszego Czytelnika, Pana Marcina, podłączona do stacji ładowania Orlenu.