Orlen Deutschland, niemiecki oddziału Orlenu, planuje uruchomienie 434 ultraszybkich stacji ładowania (HPC), każda z nich będzie dysponowała dwoma punktami ładowania. Urządzenia staną na stacjach Orlen i Star, planowane są też lokalizacje, gdzie w ogóle nie będzie benzyny a tylko rozbudowane centra uzupełniania energii (niem. Ladepark).
Orlen Charge w Niemczech
Niemiecki oddział Orlenu zarządza dziś niemal 600 stacjami paliw funkcjonującymi pod markami Orlen i Star. Ultraszybkie stacje ładowania mają powstawać najpierw na nich, inicjatywa będzie kosztować 100 milionów euro (równowartość 470 milionów złotych) i wystartuje przed końcem tego roku. Sieć 868 punktów ładowania (434 ładowarek) ma zostać uruchomiona w ciągu trzech nadchodzących lat, będzie funkcjonować pod marką znaną z Polski: Orlen Charge (źródło).
Dane techniczne ładowarek nie są jeszcze znane, Orlen zebrał jednak w Polsce sporo doświadczeń z różnymi dostawcami, może się więc okazać, że ekspansja firmy pociągnie za sobą inne przedsiębiorstwa, EkoEnergetykę Polska czy PRE Edward Biel. Oprócz ultraszybkich stacji ładowania Orlen planuje uruchamianie też centrów ładowania, którym nie będą towarzyszyły stacje paliw. Taka inicjatywa ma sens, ładowanie jest procesem dłuższym niż tankowanie, więc można zachęcić kierowcę do zjedzenia obiadu czy spokojnego wypicia kawy.

Samochód EkoEnergetyki Polska podłączony do ładowarki EkoEnergetyki na stacji Orlenu (c) EkoEnergetyka Polska
Piotr Guział, członek zarządu ds. rozwoju i szef strategicznego programu rozwoju na rynku niemieckim w Orlen Deutschland, podkreśla, że to największa inwestycja w historii niemieckiego oddziału. Firma planuje rozszerzyć zespół o 25 specjalistów ds. elektromobilności, a inwestycja będzie elementem większego planu dotyczącego rozwoju marki i, oczywiście, dekarbonizacji przedsiębiorstwa. Do 2030 roku Orlen chce posiadać w Europie ponad 1 000 stacji szybkiego ładowania i ponad 3 500 stacji paliw.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: informacja od Czytelnika, Pana Tadeusza – dzięki!
Nota 2: choć inicjatywa wydaje się mało patriotyczna, cieszymy się z niej. Dzięki wysokim cenom na stacjach paliw przychody Orlenu rosną. Warto dobrze zainwestować dodatkowe pieniądze, warto wydać je na technologię, która gwarantuje rozwój. Decyzje Orlenu sugerują, że firma zdaje sobie sprawę, na jakim etapie znajduje się wodór i motoryzacja oparta na ogniwach paliwowych (FCEV), dlatego zamiast marnować środki na szybkie uruchamianie stacji tankowania H2, inwestuje je tam, gdzie dostrzega przyszłość.
Aktualizacja 2022/09/13, godz. 18.36: skorygowaliśmy i uzupełniliśmy informację o stanowisku Piotra Guziała.