Kto oglądał mapę (wizję) Greenway szybkich ładowarek w Polsce, z pewnością zwrócił uwagę, że północno-zachodnia część kraju jest pusta, nie przewidziano tam ani jednego urządzenia. Dlaczego zachodnia część Pomorza została traktowana tak po macoszemu? Skąd taka biała plama między Szczecinem a Trójmiastem? Zapytaliśmy o to firmę Greenway Infrastructure Poland.
Szybkie ładowarki na trasie Trójmiasto – Szczecin
Spis treści
Okazuje się, że Greenway też dostrzega tę białą plamę. Odcinek między Szczecinem a Gdynią/Gdańskiem nie wchodzi jednak w skład korytarzy TEN-T, czyli szybkich korytarzy transportowych łączących europejskie kraje. Tymczasem unijne dofinansowania polegają na elektryfikacji właśnie takich korytarzy transportowych.
Dlatego Greenway Infrastructure Poland rozważa postawienie na tym odcinku ładowarek z własnych środków. Miałoby tam stanąć około ośmiu szybkich ładowarek: wzdłuż trasy S6, w miastach na wybrzeżu oraz na trasach Słupsk – Bydgoszcz i Koszalin – Poznań. Jako że jest to własna inicjatywa firmy, nie ma tutaj żadnych dodatkowych konkretów oprócz „chcielibyśmy, aby powstały do połowy 2020.”
> Jaka jest NAJLEPSZA mapa z ładowarkami? [ODPOWIADAMY]
Samochodów elektrycznych przybywa nam w Polsce dość wolno, ale zachodnia część wybrzeża to teren przeżywający najazd turystów z Wielkopolski, Dolnego i Górnego Śląska, oraz z Niemiec. Dlatego miejmy nadzieję, że ładowarki powstaną jak najszybciej.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|