Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej ogłosił konsultacje społeczne w programie wspierającym dopłaty do elektrycznych ciężarówek, czyli program dofinansowań do wspierających je stacji ładowania. Wszystkie muszą mieć co najmniej 350 kW mocy, przewidziany budżet to 2 miliardy złotych, realizacja dofinansowań ma się odbywać do końca 2029 roku.

Dopłaty do ultraszybkich stacji ładowania w sieci TEN-T i centrach logistycznych

Zgodnie z komunikatem NFOŚiGW, dofinansowania można otrzymać na budowę lub rozbudowę stacji ładowania przy trasach sieci TEN-T, ale też w centrach logistycznych i terminalach intermodalnych. Na urządzenia zlokalizowane przy drogach sieci TEN-T ma zostać wydane co najmniej 80 procent budżetu, pozostałe dwie kategorie otrzymają w sumie do 20 procent.

To logiczne: przy drogach TEN-T z infrastruktury mogą skorzystać wszyscy, z kolei ulokowanie stacji ładowania na terenie centrów logistycznych czy terminali poza szkieletem dróg będzie wymagało od operatorów logistycznych nadrabiania trasy w celu uzupełnienia energii. Zaletą centrów jest większa ilość dostępnej przestrzeni oraz możliwość ładowania w trakcie załadunku.

Sieć TEN-T na terenie Unii Europejskiej

Dofinansowanie NFOŚiGW może pokryć m.in. koszty nabycia urządzeń i innych środków trwałych, koszty montażu, przyłącza, powiązane z tym usługi (wartości niematerialne), nadzór, podatki i opłaty, ale bez kosztów pozyskania gruntu czy budowy lub modernizacji instalacji fotowoltaicznej, jeśli takowa będzie używana do generowania energii elektrycznej. Dopłata może objąć do 100 procent kosztów kwalifikowanych.

Jedna firma nie może złożyć wniosków o wartości wyższej niż 40 procent budżetu naboru, zatem pieniądze trafią do więcej niż jednego operatora. W przypadku stacji ładowania uruchomionej na drogach sieci TEN-T, konieczne jest udostępnienie co najmniej dwóch punktów ładowania o mocy co najmniej 350 kW każdy. Czyli minimum to dwie ultraszybkie ładowarki z portami CCS, choć spodziewajmy się raczej zestawów mieszanych, CCS (Combo 2) plus MCS.

W wypadków centrów logistycznych i terminali minimum to co najmniej jeden punkt ładowania o mocy 350 kW.

W wymogach programu zabrakło sugestii, że co najmniej jeden punkt ładowania (optimum: wszystkie) powinien znajdować się w miejscu zaprojektowanym z myślą o transporcie ciężkim. W przeciwnym razie dostaniemy zestaw kilku (4…5…6) ultraszybkich stacji ładowania, które mogą zostać dokumentnie zablokowane przez dwa ładujące się pojazdy transportu ciężkiego, jak to ostatnio bywa nocami na stacjach Ionity przy A2:

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]