Firma Geotab postanowiła sprawdzić, w jaki sposób wyjazdy po paliwo przyczyniają się do zwiększania emisji dwutlenku węgla w atmosferze. Okazało się, że postoje na stacji trwają średnio osiem minut, ale po uwzględnieniu czasów dojazdów do stacji tankowania (dodatkowe dwanaście minut), kierowcy tracili średnio 20 minut na jeden zjazd, około 2 lub więcej godzin miesięcznie spędzali bezproduktywnie z punktu widzenia biznesu, który ich zatrudniał.

Tankowanie a ładowanie

Badanie nie jest nowe, pochodzi z kwietnia 2022 roku, przypomniał je Whole Mars Blog na Iksie. W raporcie uwzględniono trasy 150 000 samochodów, które przez pół roku wykonały 14 milionów przejazdów w Stanach Zjednoczonych (źródło; źródło). Wnioski były następujące:

  • średni czas postoju (=nieaktywności samochodu) na stacji benzynowej to 8 minut,
  • kierowcy przyjeżdżali na stację ze zbiornikiem pełnym w 30-40 procentach,
  • dojazd do stacji oznacza zboczenie z drogi średnio o 3,2 kilometra w jedną stronę,
  • postój na tankowanie oznacza w sumie zwiększenie czasu przejazdu o 20 minut.

Pierwsza konkluzja wydaje się pasować również do Polski, co łatwo zaobserwować na ekranie nawigacji porównując A/ czas dotarcia do celu w momencie zjazdu do stacji i w momencie B/ powrotu do ruchu. O prawdziwości pozostałych trudno przesądzić, bo rozkład stacji paliw w Polsce może być inny niż w Stanach Zjednoczonych. Warto dodać, że w San Francisco (USA) średni czas postoju na stacji wynosił 6 minut, podczas gdy w Dallas samochody były nieaktywne na stacjach średnio 11 minut, co pozwala wyciągnąć wniosek, że właściwie wszędzie czasy postojów są raczej zbliżone. Inaczej było z czasami dojazdów, wynosiły one od 4 do 21 minut.

Kierowcy samochodów elektrycznych wiedzą, że w ich przypadku ładowanie zwykle „trwa” chwilę wieczorem i rano. Wieczorem podłącza się samochód do prądu, rano się go odłącza – gotowe. Tego samego nie można powiedzieć o trasach, równie komfortowych warunków nie mają też osoby mieszkające w blokach. Przy dłuższych podróżach należy przyjąć, że postój na stacji ładowania trwa średnio trzy-cztery razy dłużej niż wyliczony powyżej czas tankowania.

Jeśli zatem ktoś żyje zgodnie z zasadą „czas to pieniądz” i jeździ w promieniu 100-150 kilometrów od domu, gdzie ma dostęp do punktu ładowania, powinien rozważyć zakup samochodu elektrycznego. Może zaoszczędzić około 2 godzin miesięcznie. Jeżeli regularnie jeździ dalej, powinien przekalkulować opłacalność inwestycji, również biorąc pod uwagę koszty paliwa i energii elektrycznej.

Nota od redakcji Elektrowozu: w omówieniu badania te dwie wartości (8 minut, 12 minut) są czasem mylone. Osiem minut wybraliśmy na podstawie tabel zamieszczonych w raporcie.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: