Od 1 lipca 2021 roku w Holandii zaczynają obowiązywać nowe przepisy. Operatorzy publicznych słupków i stacji ładowania będą zobowiązani do udostępniania informacji o ich lokalizacjach, zajętości w czasie rzeczywistym oraz cenach przy ładowaniu ad-hoc, tj. bez uprzedniej rejestracji.

Informacje o obłożeniu stacji ładowania na żywo w nawigacji samochodu – marzenie!

Od 1 stycznia 2022 roku operatorzy będą musieli ponadto informować o dostawcy energii elektrycznej, wybranej taryfie (?), ilości energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych oraz godzinach otwarcia punktu ładowania. Dziś część z tych informacji można uzyskać w aplikacjach mobilnych operatorów lub na stronach WWW – także w Polsce – ale nowe przepisy mówią o konieczności udostępniania danych wszystkim zainteresowanym (źródło).

Z punktu widzenia posiadaczy elektryków to doskonałe wieści: producenci samochodów czy dostawcy nawigacji (np. Mapy Google) będą mogli pobrać te dane, by zaprezentować je kierowcy w czasie rzeczywistym. Spodziewajmy się także aplikacji porównujących ceny ładowania w okolicy, dzięki którym możliwe będzie obniżenie kosztów uzupełniania energii.

Do pełni szczęścia holenderskim kierowcom samochodów elektrycznych będzie brakować chyba tylko dwóch funkcji. Pierwsza z nich to Plug & Charge, ładowanie bez rejestracji, machania kartą, niezależnie od wybranego operatora. Druga to możliwość zdalnej rezerwacji miejsca przy ładowarce, najlepiej obsługiwana automatycznie przez samochód, gdy kierowca zdecyduje się na przerwę w podróży.

Wprowadzone w Holandii przepisy stanowią pilotażowe wdrożenie projektu, który został zapoczątkowany przez Unię Europejską, ma trwać przez dwa lata i objąć w sumie 15 krajów związkowych. Dzięki niemu podróż elektrykiem po Europie ma być jeszcze łatwiejsza.

Zdjęcie otwierające: ładująca się Tesla Roadster (c) FaceMePLS / Flickr

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: