Małe czterokołowce koncernu Stellantis – Citroen Ami, Fiat Topolino itd. – miały pewną unikalną cechę: przewód do ładowania z gniazdka 230 V rozwijał się ze skrytki w nadwoziu. Bardzo podobne rozwiązanie, tyle że z wtykiem Typu 2, ma Fiat Grande Panda, brat Citroena e-C3, który trafi do sprzedaży w 2025 roku. Musiało ono przypaść do gustu władzom koncernu, bo przewód rozwijany z nadwozia będą miały też kolejne elektryki Fiata. Metoda czysta, wygodna i praktyczna, producenci odkurzaczy wpadli na nią już dawno temu.

Nowe Fiaty z wbudowanym przewodem do ładowania Typu 2

Producenci samochodów elektrycznych od początku wyposażali je w ładowarki AC/DC, żeby właściciele mogli ładować baterie z najpowszechniej występującego źródła energii na świecie: naściennego gniazdka. Ładowarki pokładowe są tak elementarnym elementem wyposażenia, że nie wszyscy mają świadomość ich istnienia – chociaż wystarczy chwila zastanowienia, by uświadomić sobie, że przecież baterie nie są w stanie przyjmować prądu przemiennego. COŚ musi konwertować prąd przemienny z gniazdka na stały trafiający do baterii.

Teraz Fiat robi kolejny krok. Grande Panda ma za przednią klapką ukryty przewód ładowania zakończony wtykiem Typu 2. Wystarczy podłączyć go do wallboksa lub stacji ładowania, by rozpocząć uzupełnianie energii. Oprócz tego nad tylnym lewym kołem jest gniazdo ładowania CCS (zdjęcie):

W wypowiedzi cytowanej przez portal Autocar, Carlos Tavares nie ukrywa źródła inspiracji: odkurzaczy. I logicznie uzasadnia, że właściciele pięknych, nowych, zaawansowanych technologicznie samochodów muszą borykać się z faktem, że leżący na ziemi przewód się brudzi. A gdy pada deszcz i kabel leży w kałuży, wtedy nieprzyjemnie jest nawet brać go w ręce, nie mówiąc o wkładaniu do bagażnika. W Fiacie Grande Panda tego problemu nie będzie, właściciel będzie dotykał tylko wtyczki, która w normalnych okolicznościach jest wpięta do punktu ładowania, więc co najwyżej będzie mokra

Widoczny na nagraniu powyżej przewód jest dość cienki, Autocar mówi wprost o obsłudze jednej fazy z mocą do 7,4 kW. To odrobinę niepokojące, bo w wielu krajach europejskich preferowane są szybsze ładowarki trzyfazowe o mocy 11 kW, które jednak wymagają grubszego przewodu. Na razie nie jest jasne, czy nowa generacja Fiatów będzie miała przewody uniwersalne, czy producent faktycznie skupi się tylko na jednej fazie.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: