Podczas targów IAA 2024 w Hanowerze (Niemcy), Ekoenergetyka zaprezentowała bodaj najmocniejszą na świecie ładowarkę do samochodów elektrycznych, a precyzyjniej: do ciężarówek. Ładowarka-satelita nosi nazwę Ekoenergetyka SAT 1500, dzięki działającemu w tle osobnemu modułowi mocy jest w stanie rozpędzić się do maksymalnie 1,44 MW, 1 440 kW. Urządzenie prezentowane na stoisku miało tylko złącze MCS, ale normalnie przewidziane jest złącze MCS (Megawatt Charging System) oraz CCS2 (klasyczne, do szybkiego ładowania).
Ekoenergetyka SAT 1500. Już można zamawiać
SAT 1500 to urządzenie-satelita, które działa dzięki stojącemu na zapleczu modułowi. Działa on z maksymalnie sześcioma satelitami, w konfiguracji pokazanej na targach były to SAT 1500, SAT 400 i SAT 600 obsługujące moce maksymalne zbliżone do odpowiednio 1 500, 400 oraz 600 kW. SAT 400 to po prostu klasyczny, niezbyt duży słupek, który przypomina zresztą słupki dostarczane przez Kempower i instalowane przez Powerdot. Taki układ (główny moduł mocy + ładowarki-satelity) podnoszą koszty jednorazowego wdrożenia, ale ułatwiają rozbudowę stacji ładowania w przyszłości:

Chłodzony cieczą moduł mocy obsługujący ładowarki-satelity. Na pierwszym planie samodzielna ładowarka Axon Easy 400
Ładowarki wyposażane są w jeden lub dwa przewody ze złączami CCS (SAT 1500: również MCS), mają terminale płatnicze, ekrany komunikacyjne i… cieszymy się, że ich projektant w końcu zauważył, że nie wszyscy korzystają z firmowych kart RFID i przypomniał sobie o istnieniu UX (ang. user experience, doświadczenie użytkownika). Wklepywanie adresu mailowego czy danych do faktury na ekraniku, który jest na wysokości brzucha, nie jest wygodne ani na stojąco, ani w przyklęku (próbowaliśmy!). SAT 1500 ma ekran dotykowy na wysokości piersi, co powinno być optymalne, bo nie trzeba zbyt wysoko podnosić ręki.
Ekoenergetyka chwali się, że rozpędzenie się do niemal 1,5 MW było możliwe dzięki modułom mocy SICedge własnej konstrukcji, które oparte są na węgliku krzemu. Każdy z nich jest w stanie oddawać napięcie w przedziale 50-500 V (ładowarki do architektur 400 V), 300-1 000 V (ładowarki do architektur 400 oraz 800 V) i 450-1 500 V (ładowarki do architektur 800 V, ciężarówek i innych pojazdów w przyszłości). Moduł obsługuje do 360 kW i jest chłodzony cieczą:
Dodajmy, że jeśli chodzi o deklarowane moce dostępne dziś, to SAT 1500 nie ma sobie równych. Drugi jest dziś Kempower, który obiecuje do 1,2 MW mocy. Za tym wyścigiem nieco nie nadążają producenci, najwyższe obsługiwane przez ciężarówki moce ładowania to 0,8-1 MW. A warto pamiętać, że to samochód w pełni kontroluje proces uzupełniania energii, w tym także maksymalną moc.
Fizyczne porównanie wtyków MCS i CCS2 znajdziecie na filmie poniżej:
Nota od redakcji Elektrowozu: na IAA 2024 byliśmy na zaproszenie Kii, stąd też na plakietce mam „Kia Deutschland”. Kodu QR, proszę, nie skanujcie, bo chyba jest nadal ważny 😉