Firma analityczna Morgan Stanley twierdzi, że produkcja samochodów elektrycznych to zaledwie część sukcesu. Na rynku zwyciężą te firmy, które będą posiadały infrastrukturę do ładowania aut.

Samochód nie wystarczy – ważne są też ładowarki

Jak powiedział CNBC jeden z analityków Morgan Stanley, Tesla posiada istotną przewagę konkurencyjną. Jest to należąca do firmy sieć ładowania (Tesla Superchargers). Właściwie żaden inny producent na rynku nie może pochwalić się autami o dużym zasięgu i sporą liczbą własnych ładowarek.

> NORWEGIA: Najchętniej kupowane samochody elektryczne: VW e-Golf, Tesla Model S, Tesla Model X, Nissan Leaf [RAPORT wrzesień 2017]

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Zbudowanie sieci ładowarek nie jest tym samym, co wyprodukowanie samochodu. Do auta potrzebna jest przede wszystkim wiedza inżynieryjna, tymczasem stacje ładowania wymagają zdolności negocjacyjnych i wsparcia ze strony polityków. Analityk przytoczył opinię operatora floty samochodów elektrycznych, który podkreślił, że największy problem to właśnie ładowanie – bo samochody spalinowe można zatankować praktycznie na każdym kroku.

Samochody elektryczne na Facebooku – POLUB NAS:

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 3.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: