Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Chińczycy uruchomili pierwsze centrum ładowania z ładowarkami 600 kW Huawei

Pod koniec września na drodze szybkiego ruchu G75 Lanzhou-Haikou o długości 2 570 kilometrów udostępniono pierwsze centrum ładowania z ładowarkami Huawei obsługującymi moc do 600 kW. Dziś żaden samochód nie potrafi uzupełniać energii z taką szybkością, znajdziemy raptem kilka, które wytrzymają 300 kW, ale w przyszłości, gdy pojawią się samochody z bateriami ze stałym elektrolitem, ładowanie z mocą 500-600 kW może stać się realne.

Ładowarki 600 kW w Chinach

Centrum ładowania pojawiło się na parkingu będącym odpowiednikiem polskich MOP-ów, „obszarze usługowym w zachodnim Quinzhou” (Chiny; Mapy Google TUTAJ; źródło). Opis sugeruje, że może być to pierwsza publiczna lokalizacja, w której zastosowano dwa zestawy ładowarek Huawei pozwalające na rozpędzenie się do 600 kW. Zgodnie z założeniem producenta, w szczycie powinny one dodawać 1 kilometr zasięgu na sekundę, 200 kilometrów w pięć minut. Przynajmniej w teorii, bo praktyka jest zgoła inna.

Nowe centrum ładowania (c) Chinahighway.com

Prototypowe ładowarki Huawei Fusion 600 kW pokazano po raz pierwszy w marcu 2023 roku. Dzięki wykorzystaniu standardu GB/T DC, chińskiego odpowiednika naszego CCS, obsługują one napięcia od 200 do 1 000 V i natężenia do 600 A, co w szczycie daje właśnie 600 kW. Wśród samochodów najwyższe napięcie w instalacji zastosowano w Lucidzie Air, bo ponad 900 V, ale nawet on podczas uzupełniania energii nie przekracza 300 kW (realnie: do 250-270 kW).

Ładowarka Huawei Fusion 600 kW i stojący przy niej Huawei Aito M5 (c) Huawei

Przy klasycznej instalacji 400 V powyższe wartości pozwoliłyby na rozpędzenie się do 240 kW. To więcej niż osiąga VW ID.3 Pro S, ale mniej niż są w stanie zaaplikować Superchargery Teslom Model 3/Y Long Range lub Performance, które potrafią przebić natężenie wynoszące 600 amperów przy klasycznym złączu CCS.

Inna sprawa, że 600 kW w przypadku ładowarki do samochodu osobowego jest wartością rekordową. Nio w 2022 roku chwaliło się zdolnością do osiągnięcia 500 kW, Xpeng obiecywał w szczycie 480 kW.

Tyle ładowarki – a jak to wygląda w samochodach?

Maksymalne 600 kW to dziś moc na poziomie co najmniej 5,5-6 C, 5,5-6 x pojemność baterii, czyli taka, na którą nie pozwalają sobie żadne współcześnie wytwarzane ogniwa Li-ion montowane w masowo produkowanych autach elektrycznych. Xpeng w modelu G9 deklarował 440 kW przy baterii 96 kWh (~4,6 C), efektywnie maksimum ograniczył do 68 procent tej wartości, 300 kW. GAC w modelu Aion V 6C zapowiedział nawet 6 C, ale nie wiadomo, do jakiego poziomu obniżono tę wartość w realnych zastosowaniach.

W tym drugim przypadku na etapie marketingu i przechwałek chodziło o eksperymenty z ogniwami Li-ion z elektrodami pokrytymi grafenem, który utrzymywał strukturę w ryzach przy katowaniu gigantycznymi natężeniami.

Najlepsze ogniwa na świecie używane w bateriach elektryków są dziś w stanie przez pewien czas wytrzymywać około 3,3-3,4 C. Większość producentów dla bezpieczeństwa oscyluje w okolicy 1,3-1,5 C. Solidne przekroczenie 4 C wymaga opasania czymś elektrod lub zastosowania stałych elektrolitów blokujących wzrost litowych dendrytów.

Moce wynoszące 600-1 000 kW będą standardem dopiero przy znacznie większych bateriach i elektrycznych ciężarówkach.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Exit mobile version