Chiński wydawca Ifeng News porównał (Nadzorowane) FSD, które trafiło do Chin z systemem NGP, w który Xpeng wyposaża swoje samochody. Potwierdzają się wcześniejsze doniesienia, że chińskie systemy jazdy (pół)autonomicznej jeżdżą bardziej zachowawczo niż Tesle. Xpeng wydawał się zadowolony z zestawienia, wypromował je nawet podkreślając, że tylko on i Tesla nie stosują map w wysokiej rozdzielczości i lidarów. Ale wpis szybciutko skasowano.
FSD (Supervised) / Navigate-on-Autopilot w Teslach na chińskich drogach
Najpierw oryginalny twitt Xpenga (źródło; już usunięty) oraz porównanie przygotowane przez Ifeng News. Jeśli obydwa samochody zaczęły w tym samym czasie i z tego samego miejsca, to Xpeng prezentuje się słabo, nadal kluczy po parkingu, podczas gdy Tesla jest już na drodze. Tym niemniej chińskie marki nie boją się konkurencji. Prezes Xpenga oficjalnie powitał firmę Elona Muska przy okazji przypominając, jak pracują systemy w jego samochodach:
.@Ifeng__Official conducted a test of #Tesla’s #FSD and #XPeng’s NGP during the evening rush hour in Guangzhou, #China.
The test revealed that Tesla’s FSD prioritizes efficiency, characterized by quick lane changes and turns, which could potentially lead to risks in complex… pic.twitter.com/0653F5UPKK
— Ifeng News (@IFENG__official) February 27, 2025
Po pierwszych falach ekscytacji FSD (Supervised) w Chinach, pojawiają się też wnioski, że oprogramowanie Tesli musi się jeszcze wiele nauczyć. Samochody mają świetnie radzić sobie na drogach szybkiego ruchu, bardzo dobrze idzie im też w ruchu miejskim nasyconym motocyklistami, rowerzystami i pieszymi – chociaż tam stają się ponoć aż „za ostrożne”. Software nie za bardzo rozumie pasy wyłącznie dla rowerzystów czy autobusów, zdarza mu się też wjechać na jezdnię pod prąd, jeśli porusza się pasem, który skończył się na skrzyżowaniu.
Lei Xing, chiński dziennikarz motoryzacyjny, stwierdził, że to nie jest pierwsza liga systemów jazdy półautonomicznej, bo w tle cały czas musi siedzieć kierowca czuwający nad samochodem i korygujący ewentualne błędy [ale takie jest założenie systemów 2. poziomu – red.]. W dodatku „chińskie (Nadzorowane) FSD” ma być gorsze niż (Nadzorowane) FSD dostępne w Stanach Zjednoczonych, jest też dość drogie, kosztuje 64 000 juanów, równowartość 34 800 złotych, i wymaga komputera czwartej generacji (HW4/AI4) wraz z najnowszymi mapami Baidu.
Testerzy mówią średnio o konieczności jednej do dwóch interwencji na godzinę [szacunki redakcji Elektrowozu], chociaż są i tacy, którzy naliczyli tyle wykroczeń, że człowiek już straciłby prawo jazdy. Ktoś zebrał w sumie siedem mandatów podczas nocnej przejażdżki. Samo przemieszczanie się Tesli ma być dynamiczne, auto planuje, ale nie radzi sobie z zawracaniem, nie potrafi też się sensownie zatrzymać, jeśli u celu nie znajduje dostępnego miejsca parkingowego. W przeciwieństwie do FSD w Stanach, nie posiada umiejętności włączenia biegu wstecznego (źródło).
Yo, China roads are WILD
FSD in China performs flawlessly in this video.
One can’t help but smile watching this. pic.twitter.com/qS0zAkUzQq
— Tesla Hype (@TeslaHype) February 25, 2025