Pisaliśmy o zwolnieniu z opłat za drogi w Czechach dla aut elektrycznych i hybryd plug-in, napiszmy też o drugiej stronie medalu, czyli kosztach mandatów. Od stycznia 2024 r. u naszych południowych sąsiadów obowiązuje nowy taryfikator opłat karnych. Na przykład za brak zgody na badanie alkomatem nie zapłacimy mandatu, ale w trybie administracyjnym zostanie na nas nałożona grzywna w wysokości od 25 000 do 75 000 koron, równowartość  4 400 do 13 200 złotych. I to nie koniec.

Taryfikator mandatów 2024 w Czechach

W Polsce szemrane typy odmawiają badania alkomatem lub testu na zażycie środków odurzających, bo wiedzą, że mogą to zrobić w zasadzie bezkarnie – wtedy to policja ma problem i musi zorganizować dla nich badanie krwi. W Czechach taka przyjemność kosztuje co najmniej 4 400 złotych. Za wjechanie na przejazd kolejowy mimo zakazu (opuszczające się szlabany, aktywne czerwone światła ostrzegawcze) grozi nam mandat w wysokości 880 złotych lub grzywna wynosząca od 7 000 do 25 000 koron, równowartość 1 200 do 4 400 złotych (źródło).

Solidne grzywny grożą też za jazdę pod prąd, zawracanie lub wjazd na drogę szybkiego ruchu w niewłaściwym kierunku: od 1 200 do 4 400 złotych. W Polsce, szczególnie w przypadku zatorów drogowych, taka kara pozwoliłaby lokalnemu posterunkowi na „wyrobienie” rocznego budżetu przy jednej akcji. Identyczną kwotę zapłacimy też przy złamaniu zakazu wyprzedzania lub przy przejechaniu na czerwonym świetle. We wszystkich tych wykroczeniach zrezygnowano z zabierania prawa jazdy, prawdopodobnie dochodząc do wniosku, że taka forma kary nie działa.

Kierowcę mocno zaboli też przekraczanie szybkości. Jeśli zmieści się w przedziale do 10 km/h, może dostać 260 złotych mandatu, chociaż akurat w tym przypadku policja może odstąpić od ukarania. W trybie grzywny jest to już 350-880 złotych. Przy ponad 40 km/h ponad limit w mieście lub ponad 50 km/h ponad limit poza obszarem zabudowanym nie ma już mowy o mandatach, od razu jest grzywna w wysokości od 1 200 do 4 400 złotych. Wraz z nią można stracić prawo jazdy na 6 do 18 (!) miesięcy.

Za brak bezpiecznego odstępu (2 sekundy) kara to od 1 500 do 2 500 koron, 260-440 złotych, możliwa jest też kara grzywny w wysokości 2 000-5 000 koron, 350-880 złotych. Za jazdę na zderzaku (mniej niż 30 m dla aut osobowych przy ponad 80 km/h i mniej niż 50 m dla samochodów ciężarowych przy ponad 50 km/h) grozi mandat w wysokości 2 500 koron, 440 zł. Grzywna to już od 710 do 1 770 złotych.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: