Od 1 lipca 2019 roku właścicieli samochodów elektrycznych przestają dotyczyć ograniczenia szybkości IG-L, które obowiązują na austriackich drogach. Tam, gdzie samochody spalinowe pojadą co najwyżej 100 km/h, tam elektryki rozpędzą się do szybkości dozwolonej przez rodzaj drogi – najczęściej 130 km/h.
Ograniczenie IG-L nie dotyczy już elektryków. Z Austrii…
Na austriackich drogach wyświetlany jest niekiedy symbol IG-L (niem. Immissionsschutzgesetz Luft). Oznacza on, że normy czystości powietrza zostały przekroczone, więc samochody spalinowe mogą poruszać się z szybkością co najwyżej 100 km/h.
Dotychczas ograniczenie dotyczyło także samochodów elektrycznych, jednak od końca 2018 roku trwały prace nad aktualizacją tego stanu. Nowe przepisy zaczęły obowiązywać od 1 lipca 2019 roku – czyli właśnie teraz. Mimo wyświetlanego ograniczenia IG-L, samochody elektryczne mogą poruszać się z szybkościami dozwolonymi na danym odcinku drogi, najczęściej będzie to 130 km/h, niekiedy może być to eksperymentalne 140 km/h.
> Samochody elektryczne będą mogły w Austrii… przekraczać ograniczenie szybkości IG-L
Ograniczenie IG-L nie zostało zniesione dla hybryd plug-in, które muszą dostosować się do wyświetlanych znaków i zwolnić do 100 km/h. Do 100 km/h muszą się także ograniczyć obcokrajowcy, nawet jeśli poruszają się samochodami elektrycznymi. Możliwość przekraczania ograniczenia wymaga bowiem dodatkowego oznaczenia auta.
Oznakowanie IG-L stosowane jest nieregularnie na około 20 procent austriackich autostrad.
W Polsce nie stosuje się ograniczeń szybkości zależnych od czystości powietrza, ale właściciele elektryków mają równie znaczące przywileje. Mogą oni bezkarnie poruszać się po buspasach i parkować za darmo w strefach płatnego parkowania zarządzanych przez miasto. Sytuacje jak z poniższego filmu praktycznie się już nie zdarzają: