Artykuł redakcji Elektrowozu, w którym wytykaliśmy oczywiste bzdury na temat „rzekomego zderzenia dwóch samochodów elektrycznych”, zadziałał. Nie ma już wpisu, nie ma dziwnych komentarzy na poparcie fałszywej tezy, niektórzy z Was otrzymali przeprosiny, ba, nawet linkowane konto najpierw zostało ukryte (albo zostałem zablokowany), a przed sekundą dostrzegłem, że generuje już błąd 404. 

Co jako Elektrowóz powinniśmy teraz zrobić?

Aktualizacja 2023/08/04, godz. 23.55: podjąłem decyzję. Zrobione.

Dementi zadziałało, więc …

…czy powinniśmy dalej jechać „na ostro”, jak to nam sugerujecie w wiadomościach? Trzymać artykuł, może nawet go przypominać, eskalować, dążyć do zwarcia? Jeśli tak, to w jakim celu?

…może powinniśmy uznać, że zadanie zostało wykonane, błąd naprawiony, dlatego artykuł można już zdjąć?

Osobiście skłaniam się ku opcji nr 2. Można siać fake newsy, można się głupio bronić podpierając się różnymi instytucjami, ale gdy człowiek dostrzega problem, gdy wycofuje się z błędu i ponoć nawet publicznie przeprasza, to chyba przyszedł moment, by powiedzieć: Super, prawda wygrała. Cel osiągnięty.

Jak Państwo sądzicie? Będę bardzo wdzięczny za opinie.

[skasowane]

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: