Zjednoczone Królestwo pracuje nad nowymi przepisami, które wymuszałyby na producentach stopniowe ograniczanie liczby sprzedawanych aut spalinowych. Już w 2024 roku każdy producent musiałby wprowadzić na rynek co najmniej 22 procent samochodów elektrycznych, w 2030 roku ten odsetek miałby wynieść aż 80 procent.
Zjednoczone Królestwo chce uciekać od emisji CO2 i spalania rosyjskiej ropy naftowej
Planowane są następujące kroki, jak dowiedział się Financial Times:
- w momencie startu programu, w roku 2024, każdy producent musiałby sprzedać co najmniej 22 procent czystych elektryków; resztę mogłyby stanowić auta spalinowe,
- w 2028 roku udział elektryków musiałby wzrosnąć do 52 procent,
- w 2030 roku zaledwie co piąty sprzedawany samochód mógłby mieć silnik spalinowy, elektryki muszą wygenerować aż 80 procent wolumenu nowych aut,
- w 2035 roku wszystkie nowe pojazdy musiałyby mieć silniki elektryczne.
Nadal nie zdecydowano, czy stare hybrydy (HEV) i hybrydy plug-in (PHEV) będą mogły pozostać na rynku na jakichś preferencyjnych warunkach jako auta częściowo zelektryfikowane. Zgodnie z obowiązującymi obecnie regulacjami mogą być one oferowane aż do roku 2035. Nie wiadomo również, czy firmy sprzedające modele spalinowe będą mogły kupować kredyty od producentów oferujących więcej niż 22 procent elektryków (Tesla, w II połowie dekady możliwy też Volkswagen).
Brytyjskie Stowarzyszenie Producentów i Sprzedawców zaznacza, że nowe przepisy powinny nie tylko nakazywać producentom wytwarzanie aut, ale też zachęcać klientów do ich zakupu. W wielu krajach ludzie obawiają się samochodów elektrycznych, martwią się też tym, czy będą mieli je gdzie naładować, skoro „nigdzie nie widzą punktów ładowania”.
W 2021 roku auta czysto elektryczne stanowiły w Zjednoczonym Królestwie 12 procent wszystkich nowych aut. Są jednak producenci, którzy nie spieszą się z ich wprowadzaniem: Jaguar Land Rover ma jednego elektryka, Toyota nie miała żadnego (nie licząc Lexusa UX 300e) i polegała głównie na modelach hybrydowych. Japoński producent ostrzegł też, że przestanie inwestować w brytyjską fabrykę, jeżeli na rynku zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi.
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, dwa samochody elektryczne, Kia e-Soul i Kia EV6, na placu przy salonie