Kanadyjczyk lowlifeduramax postanowił przetestować gąsienice zamiast tylnych kół swojej Tesli Model 3. Zrobił to, pokonał też kilka kilometrów po śniegu. Teraz okazało się, że silnik i osie samochodu uległy uszkodzeniu, a producent… unieważnił jego gwarancję. I wystawił rachunek za naprawę.

Aktualizacja 2020/03/30, godz. 10.19: zgodnie z informacją podaną przez właściciela, Tesla zdecydowała o naprawie samochodu na gwarancji.

Ingerencja w zespół napędowy, czyli żeby kózka nie skakała…

Choć samochód ma zaledwie trzy miesiące i powinien być na gwarancji, Tesla wystawiła właścicielowi rachunek na 4,5 tysiąca dolarów, czyli równowartość ponad 13 tysięcy złotych. Nie jest jasne, co konkretnie uległo uszkodzeniu, choć łatwo się domyślić, że wydłużenie osi o gąsienice to większa dźwignia i większe siły działające na przekładnię.

Właściciel auta twierdzi, że dowiedział się od Tesli, iż założenie gąsienic z dwukrotną redukcją biegu spowodowało przegrzanie się silnika przy 8 km/h i niższej szybkości. Ma zapłacić za naprawę, ponieważ montaż akcesoriów lub ingerencja w samochód dokonywana przez osoby nieuprawnione może prowadzić do utraty gwarancji – co zresztą wynika z niej wprost (źródło).

> Tesla Model Y Performance kontra Model 3 Performance i Model X Performance [wideo]

Kanadyjczyk żali się, że silnik nie powinien ulec tak szybkiemu uszkodzeniu. Oraz że Tesla nie powinna twierdzić, że silniki wytrzymują 1,6 miliona kilometrów oraz że „auto zbudowane jest jak ciężarówka”. Tymczasem jeszcze niedawno gotowy był za 100 lajków kręcić bączki samochodem z gąsieniami, co zresztą słychać na oryginalnym nagraniu:

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wyznajemy zasadę „stop making stupid people famous” i uważamy, że media powinny bardziej odpowiedzialnie dobierać osoby, które promują – w przeciwnym razie przyczyniają się do ogłupiania ludzi. Gąsienice opisaliśmy ze względu na ciekawe dane techniczne, ale już wtedy było nam szkoda samochodu…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 9 głosów Średnia: 4.4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: