Pewien niemiecki eksperymentator, Felix, nomen omen, Egolf, otrzymał od Volkswagena ID.3 1st Pro Performance z baterią 58 (62) kWh, żeby sprawdził, jak daleko dojedzie na jednym ładowaniu. Przy ostrożnym traktowaniu pedału przyspieszenia i średniej szybkości wynoszącej 56 km/h udało mu się pokonać 531 kilometrów.
Igrzyska o bicie rekordu zasięgu VW ID.3 na baterii uważamy za otwarte 🙂
Jako redakcja www.elektrowoz.pl staramy się nie opisywać rekordów zasięgu osiąganych przy absurdalnie niskich szybkościach, bo wydaje nam się, że należą one do kategorii „baba z wąsem” – zwykle nie są ani przydatne, ani ważne. Dostarczają rozrywki i, mamy wrażenie, bardziej ośmieszają samochody elektryczne niż im pomagają. Wyrabiają bowiem w sceptykach przekonanie, że jak się chce dojechać daleko elektrykiem, to trzeba trzymać 30 km/h i spędzić kilkadziesiąt godzin w kabinie.
Co jest nieprawdą.
Jednak wynik 531 kilometrów Felix Egolf osiągnął przy średniej szybkości wynoszącej 56 km/h. Można zatem założyć, że podróżował z myślą „staram się trzymać [licznikowe] 70 km/h”. Nie było to zbyt bezpieczne na autobahnach – droga prowadziła z Zwickau (Niemcy) do Schaffhausen (Szwajcaria) – ale się udało. A „staram się trzymać 70 km/h” to od biedy akceptowalna szybkość poza autostradami i obszarami zabudowanymi, również w Polsce.
Podróż trwała około 9 godzin.
Jak mówi eksperymentator, regularnie podnosił on nogę z pedału przyspieszenia, by ID.3 jechał rozpędem. Stosował też jazdę w tunelu powietrznym wytwarzanym przez ciężarówki. W efekcie udało mu się zejść do zużycia energii wynoszącego 10,9 kWh/100 km (109 Wh/km), podczas gdy w trybie mieszanym Volkswagen ID.3 powinien zużywać średnio około 16,1 kWh/100 km (161 Wh/km).
Gdyby naładował samochód w taryfie G11 w Polsce, przejechanie 100 kilometrów kosztowałoby go 7,1 zł. Dodajmy, że realny zasięg Volkswagena ID.3 1st to do 360 kilometrów w trybie mieszanym. Przy jeździe w przedziale 80->10 procent – około 250 kilometrów.
Jazda Egolfa była tak spokojna, że niemal udało mu się osiągnąć wynik przewidziany procedurą NEDC (około 535 kilometrów). Co zresztą pokazuje, jakim kuriozum było NEDC przy badaniu zasięgów czy spalania…