W Chinach robi nam się interesująco. Xiaomi poszło drogą Apple, stworzyło samochody i uruchomiło własną fabrykę, owszem, we współpracy z BAIC, ale teraz działa już na własną rękę. Huawei dla odmiany dzieli się wiedzą i pieniędzmi, zawiązuje kooperacje z kolejnymi firmami i z każdą z nich uruchamia inną markę aut. Firma właśnie zainwestowała w piąte takie joint-venture, Shangjie, które wyda na świat Shangjie H5.

Huawei, czyli warto dzielić się pieniędzmi

Państwowy Beijing Automotive Group Co. (BAIC) był dla Xiaomi gwarantem, że samochody zostaną zbudowane zgodnie ze sztuką, że będą miały zabezpieczone łańcuchy dostaw i że ich jakość będzie na co najmniej przyzwoitym poziomie. Firma motoryzacyjna już w 2023 roku wystąpiła o pozwolenia na konstrukcję dwóch elektryków dla Xiaomi, auta zadebiutowały jako Xiaomi SU7 (2024) i Xiaomi YU7 (2025). Dostawy tego drugiego ruszyły na początku lipca a producent elektroniki użytkowej pracuje już nad kolejnym modelem.

Huawei przyjęło zupełnie inną strategię działania. Z Seres Group w 2021 roku stworzyło markę Aito, następnie w 2023 roku z Chery wystartowało z marką Luxeed i dosłownie miesiąc później, w grudniu 2023 roku, ogłosiło powstanie Stelato produkowanego we współpracy z BAIC BluePark, niezależną firmą-córką BAIC. W listopadzie 2024 roku światło dzienne ujrzała pozycjonowana najwyżej marka Maextro, której auta produkowane są we współpracy z JAC Group. Wreszcie w 2025 roku ogłoszono utworzenie Shangjie z BAIC.

Maextro S800, chiński Rolls-Royce, dostępny jest jako elektryk lub auto spalinowe z 1,5-litrowym generatorem prądu. W wersji elektrycznej ma baterię o pojemności 97 kWh, hybryda plug-in sprzedawana jest z baterią 65 kWh. Bazowa wersja wyposażona jest w dwa silniki elektryczne napędzające koła, po jednym na oś. Ale są też warianty tri-motor, z konfiguracją 1+2, które oferują w sumie 635 kW/863 KM mocy (c) HIMA

Wszystkie marki powstają pod opieką Huawei Intelligent Mobility Alliance (pol. Alians Huawei na rzecz Inteligentnej Mobilności), HIMA, wykorzystują systemy łączności i oprogramowanie Huawei, w tym także rozwiązania obejmujące jazdę (pół)autonomiczną. Za baterie, zespoły napędowe, zawieszenie, wyposażenie odpowiadają koncerny motoryzacyjne, chociaż Huawei musi mieć dużo do powiedzenia, bo każda z marek skierowana jest do nieco innego odbiorcy. Shangjie jako pierwsze ma być masowe, ale jego logotyp też będzie wpisany w charakterystyczny sześciokąt:

Shangjie H5

Shangjie H5 – nazwa obowiązująca tymczasowo w Chinach, w przyszłości będzie bardziej „aspirująca” – to propozycja dla młodszej części klienteli, crossover segmentu D (4,78 m długości, 2,84 m rozstawu osi; źródło) zaplanowany jako „przystępny cenowo”. Auto oferowane będzie od września w wersji czysto elektrycznej oraz bardziej tradycyjnej, jako hybryda plug-in z 1,5-litrowym silnikiem spalinowym pełniącym rolę generatora prądu. Zasięg Shangjie H5 EV ma wynieść 655 jednostek CLTC, co lokuje auto pomiędzy Teslą Model Y RWD (593 jedn. CLTC) i Model Y LR AWD (750 jedn.). Elektryk nie będzie szalony, ma mieć 150 kW/204 KM lub 180 kW/245 KM mocy

Shangjie H5 (c) HIMA, za CarNewsChina

Nota od redakcji Elektrowozu: wygląda na to, że chiński rząd naciska na swoje wielkie koncerny, żeby dzieliły się majątkiem i know-how z przedsiębiorstwami z innej branży, bo trudno te wszystkie kooperacje uznać za przypadek. I trochę żal, że w Polsce nie istnieje podobny schemat działania, żeby premier czy minister podnosił czasem słuchawkę telefonu i dzwonił do kogoś, by zainteresować go nową, obiecującą firmą…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: