Na portalu Reddit pojawiły się zdjęcia, które przedstawiają ponoć finalne wnętrze BMW i4. W stosunku do spalinowego BMW serii 4 unowocześniono wyświetlacz i pozbyto się części przycisków, po staremu natomiast pozostawiono tunel środkowy wraz z dźwignią wyboru kierunku jazdy.
Kabina BMW i4: trochę po staremu, trochę po nowemu
Kokpit spalinowego BMW serii 4 (na górze) prezentuje się tak w porównaniu do kokpitu BMW i4 (na dole):
Najbardziej rzucająca się w oczy zmiana to rezygnacja z licznika zatopionego w strukturze deski rozdzielczej. Producent wyciągnął ekrany na zewnątrz i połączył je ze sobą. Liczniki wyglądają na minimalnie pomniejszone, ekran środkowy jest większy i w domyślnej konfiguracji prawdopodobnie proponuje kierowcy zestaw konfigurowalnych kafli. Podobny układ widzieliśmy już w BMW iX:
Nawiewy zostały po staremu, zniknął natomiast pas z przyciskami pod nimi, na co narzekają dotychczasowi właściciele BMW. Ostały się guziki w drugim rzędzie, tuż nad tunelem środkowym. Sam tunel środkowy wygląda na niezmieniony: jest pokrętło iDrive, jest dźwignia wyboru kierunku jazdy, jest pas z przyciskami.
Pas z wyświetlaczami ulokowano bliżej kierowcy niż w BMW i3, więc przynajmniej jego środkowa i prawa część powinny pozwalać na sterowanie dotykiem. Ekrany prezentują się przyjemniej dla oka niż ten, który zamontowano w kokpicie Tesli Model 3 – są mniej nachalne. Oprócz nich na podszybiu dostrzeżemy zagłębienie wyświetlacza projekcyjnego (HUD-u):
Chyba najbardziej zaskakującym elementem wnętrza jest duża dźwignia wyboru kierunku jazdy, którą podkreślono dodatkowym błękitnym akcentem. Najwyraźniej BMW wie, że miłośnicy tej marki lubią wesprzeć na czymś dłoń albo czuć możliwość sterowania pracą zespołu napędowego. W innych elektrykach niebędących konwersjami element ten ulega stopniowemu zanikowi:
Zdjęcie przestrzeni bagażowej potwierdza, że BMW i4 jest liftbackiem. To przewaga w stosunku do Tesli Model 3, której i4 jest bezpośrednim konkurentem. Model 3 jest sedanem z niewielkim otworem bagażnika, całą klapę podniesiemy dopiero w Tesli Model Y niedostępnej jeszcze w Europie.
BMW i4 trafi na rynek jesienią 2021 roku. Z pierwszej informacji przypadkowo zamieszczonej na polskiej stronie BMW wynika, że auto w najtańszej konfiguracji może kosztować 229 lub 299 tysięcy złotych. Oficjalnie cena samochodu ma zostać podana tym lub przyszłym kwartale.