Porsche zaprezentowało kolejne renderingi wnętrza Porsche Taycan. Tym razem widzimy z bliska liczniki, widzimy konsolę środkową i cały kokpit. W stosunku do edycji spalinowych różnice są nieszczególnie wstrząsające – największa zmiana to dodatkowe ekrany. Na licznikach pozostało 286 kilometrów zasięgu dla baterii naładowanej w 75 procent.

Wnętrze Porsche Taycan: więcej ekranów, niemal bez przycisków

Aby ocenić, czy we wnętrzu samochodu dokonała się rewolucja, najlepiej porównać je z innym w miarę nowym Porsche. Dlatego przypominamy wnętrze tegorocznego Porsche 911 Carrera (czarno-czerwone) i Taycana:

Zmiana, która rzuca się natychmiast w oczy, to brak dźwigni zmiany biegów/wyboru kierunku jazdy. Zniknęły też pokrętła klimatyzacji oraz inne przyciski. Zamiast tych wszystkich elementów na tunelu środkowym zamontowano duży ekran dotykowy z ikonami sugerującymi sterowanie nawigacją, muzyką, ustawieniami oraz klimatyzacją.

> Dopłaty do samochodów elektrycznych 2019: do 36 000 zł dla samochodu, do 5 000 zł dla motocykla/motoroweru

Dodatkowy ekran pojawił się również po stronie pasażera. Wygląda na to, że pozwala on na korzystanie z multimediów oraz wykonywanie połączeń telefonicznych. W tym ujęciu ekran na tunelu środkowym pokazuje informacje na temat ładowania: samochód ma 286 kilometrów zasięgu, baterię naładowaną do 75 procent i uzupełnia energię z szybkością +1 km/minutę:

Łatwo na tej podstawie obliczyć, że zasięg Porsche Taycan wynosi 381 kilometrów. To niezbyt dużo, ale trzeba pamiętać, że samochód został przełączony w tryb Sport, w którym zużycie energii jest wyższe. Tę informację widać na trzecim ujęciu z licznikami:

Informacja o trybie znajduje się na dole pierwszego okręgu od prawej.  W centrum liczników umieszczono szybkościomierz wraz z energometrem (teraz jest on niewidoczny). Po lewej stronie wyświetlają się informacje na temat samochodu, a skrajnie z lewej – odpowiedniki współczesnych kontrolek. Dość intrygująca jest ikona z półksiężycem, która sugeruje, że Taycan zostanie wyposażony w jakiś system rozpoznawania obiektów na jezdni.

Skrajnie po prawej widzimy ikonki/kontrolki odpowiadające za zawieszenie. Podświetlony na niebiesko amortyzator sugeruje, że w trybie Sport zawieszenie zostało utwardzone lub obniżone.

> Nowy rekord! Porsche Taycan pokonało w 24 godziny 3 425 kilometrów

Interesujący jest rzut oka na przestrzeń pod licznikami. Po lewej stronie umieszczono przycisk aktywowania auta, po prawej – dźwigienkę wyboru kierunku jazdy. Mamy nadzieję, że przycisk Włącz/Wyłącz okaże się niepotrzebny i że samochód będzie na tyle inteligentny, żeby się aktywować, kiedy do niego wsiądziemy:

Obydwa zegary samochodu pokazują godzinę 9:11 rano. Wskazówka w dużym „budziku” zamontowanym na podszybiu to prawdopodobnie sekundnik – żeby informować kierowcę o upływie czasu.

Wśród materiałów prasowych znalazły się też dwa szkice wnętrza. Wygląda na to, że obydwaj projektanci chcieli iść w wyższą estetykę kokpitu, bez wystającego zegara i z mniej rzucającymi się w oczy nawiewami. Warto zwrócić uwagę, że jeden z rysunków podpisany jest nazwą platformy samochodu, czyli Porsche J1:

Porsche Taycan od tyłu podczas bicia rekordu dystansu pokonanego w 24 godziny (c) Porsche

Wszystkie ilustracje: (c) Porsche North America, zdjęcie samochodu (c) Porsche

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: