Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Wideo Tesli z 2016 roku, które pokazywało funkcje Autopilota, było „nieco” podrasowane. Mapa 3D, kolizja z siatką [Reuters]

Jeden z inżynierów odpowiedzialnych za rozwój Autopilota, Ashok Elluswamy, ujawnił, że wideo promocyjne pokazujące jadącą samodzielnie Teslę Model X, zostało podrasowane. Auta teksańskiego producenta nie potrafiły wtedy zatrzymywać się na czerwonym świetle ani ruszać na zielonym, co Elluswamy zeznał w sądzie. Tymczasem na samym początku filmu pojawia się informacja, że „osoba za kierownicą nie robi niczego, a samochód jedzie sam”.

Tesla pod kontrolą tego-czym-w-przyszłości-może-być-Autopilot

Oto wspomniane nagranie:

Oceniając pod kątem daty publikacji, Tesla Model X przemieszczała się pod kontrolą Autopilota w pierwszej wersji (AP1) opartego na rozwiązaniach Mobileye. Do definitywnego rozstania obu firm doszło zaledwie kilka tygodni wcześniej, trudno zatem oczekiwać, żeby samochód sterowany był przez oprogramowanie Tesli – bo to było wtedy w raczej dość wczesnej fazie rozwoju.

Na nagraniu dostrzeżemy, że samochód zatrzymuje się na czerwonym świetle i rusza na zielonym, czego ponoć nie potrafił. Przy czerwonym świetle na licznikach pojawiają się sylwetki pojazdów, których przed Teslą nie ma. Zaobserwujemy też, że film jest dość mocno pocięty a wizualizacje uproszczone. Niektórych wprost brakuje, Model X jedzie jakby po pustyni, bez kogokolwiek w okolicy. Elluswamy wyznał w sądzie, że trasa została wcześniej zmapowana w 3D, czego Tesle właściwie nigdy nie robiły.

Przy siedzibie producenta auto zatrzymało się dość niezgrabnie i krzywo. Później jednak objechało parking i znalazło wolne miejsce parkingowe równoległe do krawędzi jezdni, co samo w sobie prezentuje się dość imponująco. Tymczasem z zeznań sądowych dowiadujemy się, że w rzeczywistości podczas jednej z prób Model X wjechał w siatkę okalającą parking. W prezentacji miało bowiem chodzić nie o to, by „zaprezentować aktualne możliwości aut, lecz raczej funkcje, które mogłyby się znaleźć w systemie”. Nagranie NIE pokazywało ówczesnych możliwości Autopilota.

Ujawnione właśnie zeznania inżyniera Tesli dotyczą wypadku z 2018 roku, podczas którego Tesla wbiła się w barierki rozdzielające pasy jezdni. Zginął wtedy pracownik Apple. Ostatecznie winą obciążono kierowcę, ponieważ w oficjalnych materiałach producent zastrzegał, że systemy wymagają nadzoru a kierowca ignorował alerty. Zasygnalizowano tylko, że Tesle nie dysponują wystarczającymi mechanizmami kontroli skupienia człowieka. Niedługo później auta zaczęto wyposażać w kamery patrzące do środka kabiny.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 2]
Exit mobile version