Straż pożarna z Wałbrzycha zgasiła wczoraj Teslę zarejestrowaną w Świdnicy. Zdecydowano się na wykorzystanie proszku, chociaż producent zaleca stosowanie dużych ilości wody. Ze zdjęć wynika, że w samochodzie spaleniu uległo wnętrze, tył i plastikowe elementy nadwozia.
Jak gasić samochody elektryczne? Producent: bardzo dużą ilością wody
Tesla Model S paliła się pod ośrodkiem Dzikowiec. Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Boguszowie wykorzystali proszek gaśniczy (GBA-Pr) ze względu na obawę przed porażeniem prądem. Tesla chwali się, że samochody tej marki ulegają zapłonowi dziesięć razy rzadziej niż auta spalinowe – jednak dla właściciela to raczej marne pocieszenie.
Pojawiły się sugestie, że samochód stał porzucony na odludziu – zdementował je jednak przedstawiciel OSB Boguszów.
Warto dodać, że Tesla zaleca gaszenie samochodów elektrycznych dużą ilością wody, zwłaszcza w przypadku uszkodzenia baterii (źródło). Ogniwa baterii wykonane są między innymi z litu, który mocno reaguje z wodą, co powoduje wydzielanie palnego wodoru. Niedogaszone naładowane ogniwa mogą ulegać samozapłonowi nawet po kilku dniach:
> Uszkodzona bateria Tesli zapaliła się sama po 6 dniach od wypadku
Duża ilość wody powoduje ugaszenie i schłodzenie ogniw oraz zużycie litu, który mógł ulec ekspozycji.
Zdjęcia: (c) Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów / Facebook
|REKLAMA|
|/REKLAMA|