Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

W lutym 2025 sprzedaż Tesli w Europie nadal ze spadkiem rok do roku. FSD za rogiem, może BARDZO pomóc marketingowo

Są już pierwsze dane sprzedażowe Tesli z kilku krajów europejskich. Wszędzie producent zaliczył dwucyfrowe spadki w stosunku do lutego 2024 roku, ale coraz więcej wskazuje, że wpływ „złego Elona Muska” jest minimalny do zerowego. Luty 2024 to okres zmasowanych dostaw wersji po faceliftingu, Tesli Model 3 Highland, tymczasem luty 2025 to okres, gdy ekscytacja Highlandem już dawno minęła, ponadto kończą się zapasy pierwszej Tesli Model Y a Europa czeka na odświeżone egzemplarze.

Najnowsze wyniki Tesli w Europie

Z danych zebranych przez Rolanda Pirchera wynika, że w Holandii Tesla zaliczyła w lutym spadek o 24 procent rok do roku, we Francji o 44 procent, w Portugalii o 46 procent. W Norwegii sprzedaż samej tylko Tesli Model Y spadła o dokładnie 2/3 (66,6 procent; wstępne dane) – i to jest klucz do hipotezy o znikomym wpływie „złego Elona Muska” na europejską sprzedaż samochodów marki, którą zawarliśmy we wstępie do artykułu.


Wytłumaczmy: Tesla Model Y jest najchętniej kupowanym samochodem w gamie i z reguły generuje sprzedaż na poziomie 60-70 procent całości [dane na podstawie liczby rejestracji; Tesla ich nie ujawnia – red. Elektrowozu]. Jeśli w lutym była dostarczana w ograniczonej ilości (w Norwegii 1/3 wyniku rok do roku), to znaczy, że tylko oczekiwanie na facelifting wywoła zauważalny zjazd, bo wynoszący 40-47 procent. Ten przedział idealnie pasuje do tego, co widać we Francji i Portugalii i jeśli taka będzie europejska średnia, Tesla na razie nie ma powodów do zmartwień, przynajmniej nie z powodu Muska.

Brak Modelu Y bardzo dobrze widać w danych z rynku chińskiego (ostatnie słupki, zwróć uwagę na powierzchnię koloru pomarańczowego), więc luty będzie idealnym miesiącem dla tych, którzy zechcą w Europie ogłosić upadek Elona Muska 😉 Dostawy wersji po faceliftingu wystartują powoli dopiero w ostatnim tygodniu miesiąca.

W Chinach samojeżdżące FSD już się pojawiło, w Europie ciągle czeka „na zatwierdzenie przez regulatora” (poniżej). Kosztujący 39 000 złotych pakiet oprogramowania raczej nie wygeneruje gigantycznej sprzedaży, ale na pewno przyniesie Tesli sławę podobną do tej, którą w minionej dekadzie dał jej Autopilot. Nawet sceptyczni względem elektrycznego napędu kierowcy byli zaskoczeni jego umiejętnościami. A taka sława jest warta więcej niż miliony na reklamy w telewizji, powinna przełożyć się na ruch w salonach.

Kompletne dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) będą około 22. dnia miesiąca. O problemach lub nie Tesli najwcześniej będzie można rozmawiać po wynikach kwietnia, czyli pod koniec maja 2025.

Nota od redakcji Elektrowozu: FSD zniknęło z niemieckiego konfiguratora w wersji mobilnej. Czyżby było blisko?…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version