W 2024 roku ma się rozpocząć produkcja nowego samochodu elektrycznego Volvo, który rozmiarowo zostanie ulokowany między XC60 (początek D-SUV) i XC90 (E-SUV), utrzymuje portal Automotive News. Model oznaczony roboczo jak Volvo V546 będzie wytwarzane w fabryce w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Na razie nie wiadomo, czy auto trafi do Europy.
Nowe elektryczne Volvo „XC75” do walki z Teslą Model Y?
Volvo XC60 było przez wiele lat jednym z najpopularniejszych modeli chińskiego producenta i dopiero ostatnio zostało zdetronizowane przez mniejsze XC40. Producent przymierza się rzekomo do udostępnienia go w wersji elektrycznej, ale wygląda na to, że nie poprzestanie na nim i na sporo większym Volvo Embla. Zanosi się na to, że marka uderzy z jeszcze jednym elektrykiem tam, gdzie inni odnoszą sukces: w górną część segmentu D.
Doniesienia Automotive News nie przesądzają, czy nowy samochód powstanie na platformie stworzonej przez Volvo, czy może wykorzysta rozwiązanie SEA opracowane przez Geely. W tym ostatnim przypadku auto miałoby szansę na bliskie pokrewieństwo z Polestarem Precept. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby na rynek trafił od razu wariant w wersji nadwoziowej coupe.
Roczna produkcja nowego modelu ma wynieść 100 000 egzemplarzy, z czego 60 procent ma przypadać na Chiny a 40 procent na zakłady w Karolinie Południowej (Stany Zjednoczone). Nie mówi się nic o Europie, jak gdyby producent nie chciał zapeszać. Volvo XC60 nadal może być koniem pociągowym marki i dostarczać firmie strumień pieniędzy związany z obsługą silników spalinowych. Nowy model z kolei może stanowić alternatywę dla wszystkich tych potencjalnych nabywców, którzy lubili spalinowe XC90, ale nowe Embla [nazwa niepotwierdzona] wydaje im się zbyt awangardowe:
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, przód Volvo XC40 (c) Volvo / Jędrek Soliński, Mikołaj Zdeb
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: