Kto zdecydował się na zakup Volvo EX90, może poczuć lekki dyskomfort. Portal Auto Express dowiedział się, że samochód też przejdzie na architekturę 800 V. Dojdzie do tego jeszcze przed faceliftingiem, przy okazji „jednej ze zmian rocznika modelowego”. To sugeruje nadchodzące lata, bo EX90, owszem, miało premierę w 2022 roku, ale do pierwszych klientów zaczęło trafiać dopiero pod koniec roku 2024. Jego facelifting spodziewany jest w okolicy roku 2028 lub 2029.

Volvo EX90 jak Volvo ES90 i Zeekr 9X

Sytuację Volvo EX90 analizowaliśmy już przed premierą ES90: samochód wyposażany jest w gigantyczne baterie, ale w Europie nie będzie w stanie ładować się z maksymalną mocą, bo nie mamy ładowarek oferujących natężenia 670 amperów (=250 kW w szczycie). Nie osiągają ich nawet Superchargery Tesli. Wartości z tych okolic pojawiają się dopiero w obecnej generacji urządzeń, które posiadają odpowiednie przewody i przystosowane są do uzupełniania energii w ciężarówkach.

Przy ładowarce przystosowanej do architektury 400-woltowej dotychczasowe maksimum wynoszące 500 amperów daje w szczycie 200 kilowatów. Szczytowe napięcie pakietu Volvo EX90 to 435 V, więc przy 500 A dojdziemy co najwyżej do 217,5 kW.

Teraz prezes Volvo, Jim Rowan, zapowiedział, że przy jednej ze zmian rocznika modelowego Volvo EX90 do samochodu trafi architektura 800 V (źródło). W Volvo ES90 pozwala ona na ładowanie z mocą 300 kW (bateria 92 (88) kWh) lub 350 kW (106 (102) kWh), czyli uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w 20 minut, o ile tylko ogniwa Li-ion mają optymalną temperaturę. W tych samych warunkach Volvo EX90 potrzebuje aż 30 minut postoju. Jeśli dodamy do tego wyższą cenę SUV-a, większe zużycie energii i niższą sprawność zespołu napędowego, dostrzeżemy, że samochód aż prosi się o nową architekturę, którą w koncernie Geely ma Zeekr 7X czy nowy Zeekr 9X.

Zeekr 9X Grand. Jakby Geely chciało powiedzieć, że „owszem, Volvo istnieje, ale mamy tutaj takiego oto technologicznego prymusa”… (c) Zeekr / Geely

Architektura 800 V ma się pojawiać wszędzie tam, gdzie będzie potrzebna. Trafi choćby do nowego Volvo EX60 (ilustracja poniżej), które zadebiutuje jako następny elektryk producenta. Rowan twierdzi, że ceny odpowiednich komponentów spadają, czytajmy: stają się akceptowalne nawet w mniejszych modelach.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: