Joint-venture Volkswagen-SAIC przeprowadziło lifting pierwszej generacji VW ID.3, która nadal produkowana jest w fabryce marki w Chinach. Najważniejsza zmiana to wykorzystanie baterii litowo-żelazowo-fosforanowej zamiast dotychczasowej Li-ion z katodami opartymi na niklu (LFP -> Li-NMC). Dla rodzin z dziećmi równie ważne będzie dodanie nawiewów z tyłu w tunelu środkowym. Choć VW ID.3 jest najchętniej kupowanym elektrykiem Volkswagena w Państwie Środka, modyfikacja powinna wzmocnić model w walce z konkurencją.
Chiński Volkswagen ID.3 – starszy, ale lepszy
O zmianach napisał Tycho de Feijter – warto go obserwować (TUTAJ); z jego dorobku pełnymi garściami czerpią konta „specjalizujące się w Chinach”, jest zatem wiarygodny. Na zdjęciach widać poprzednią generację modelu z charakterystyczną czarną „poduszką” na końcu maski oraz najtańszymi w gamie reflektorami. Podstawowy model ma mieć baterię LFP o pojemności 53,6 kWh, podczas gdy w Europie, w wariancie po faceliftingu, bazą jest akumulator Li-NCM o pojemności 55 (52) kWh – liczby są zbliżone, zasięgi też więc pewnie będą.
Volkswagen ID.3 gets a big update in China
Volkswagen is readying a very extensive upgrade for the ID.3, its best-selling EV in China. The upgrade appears to be unrelated to earlier announced upgrades in Europe. The China-spec ID.3 is now a very different car than the European… pic.twitter.com/D01sd45CpP
— Tycho de Feijter (@TychodeFeijter) January 27, 2025
Druga ważna korekta to nawiew w tunelu środkowym przeznaczony dla pasażerów tylnej kanapy, którego zawsze tak bardzo brakowało w VW ID.3. Oprócz tego zrezygnowano z autobusowych podłokietników w przednich fotelach na rzecz szerokiego podparcia dla kierowcy i pasażera. Przełącznik wyboru kierunku jazdy, który dotychczas montowany był na liczniku, powędrował na kolumnę kierownicy, dzięki czemu na kokpicie zrobiło się więcej miejsca na ekran centralny. Ten został powiększony i skierowany ku kierowcy.
Na zewnątrz zniknęły srebrne słupki A, dodano dwa lakiery do wyboru, w tym błękitny przypominający rozwodnioną zieleń oferowaną z VW ID.3 od początku, oraz beż. Felgi zyskały nowy wzór, chociaż akurat te wyglądają jak dotychczasowy wariant z innym układem kolorów. Zmiany sugerują, że wersja przed faceliftingiem i po odświeżeniu są ze sobą w dużej części kompatybilne, istnieje więc cień nadziei, że Volkswagen eksperymentuje z ogniwami LFP, by być gotowym na wprowadzenie ich do Europy.
Obowiązująca od początku 2025 roku dyrektywa CAFE nakłada na producentów bardzo konkretne cele emisyjne. Firmy muszą sprzedać dużą liczbę elektryków, żeby zmieścić się w normach. Aby tego dokonać, konieczne są obniżki cen, a przejście na ogniwa LFP daje firmom większy zakres ruchu niż stosowanie ogniw Li-NCM. VW ID.3 jest o tyle szczęśliwym modelem, że rozmiarowo może kusić nabywców zainteresowanych zwinnym autem do miasta (4,26 m), z kolei jego przestronność nie ustępuje klasycznym modelom segmentu C (2,77 m rozstawu osi).