Volkswagen podzielił się informacją na temat liczby sprzedanych samochodów elektrycznych. W okresie od stycznia do końca czerwca 2021 elektryki niemieckiego producenta znalazły 169 tysięcy nabywców. Ta liczba podzieliła środowisko, jedni twierdzą, że to bardzo słaby wynik, inni – że świetny.

Volkswagen goni Teslę, ale po piętach jej jeszcze nie depcze

169 tysięcy sprzedanych samochodów to 2,3 raza mniej niż w tym samym okresie wprowadziła na rynek Tesla (386 tys. egzemplarzy). Wynik uznawany jest za doskonały, bo do niedawna, gdy na rynku były tylko VW e-Golf i e-Up, nawet parędziesiąt tysięcy sztuk w pół roku było niezłą wartością. Ale teraz drugi największy koncern motoryzacyjny na świecie ma w portfolio więcej platform niż Tesla sprzedaje modeli aut elektrycznych i mimo tego przegrywa z firmą Muska.

Jednak z naszego punktu widzenia te informacje są wyjątkowo dobre. W zaledwie pół roku dwie największe firmy na świecie, gdy chodzi o liczbę sprzedawanych samochodów elektrycznych, wprowadziły na rynek ponad 550 tysięcy aut zeroemisyjnych. W okresie do grudnia 2021 bez problemu powinny przeskoczyć 1 milion, co oznacza o co najmniej 1 milion samochodów spalinowych mniej na drogach. Nawet nie ryzykujemy prognozowania sprzedaży przyszłorocznej…

Z wspomnianą mnogością platform w Grupie Volkswagena wiąże się pewna ciekawostka. Otóż w pewnym wywiadzie Herbert Diess, prezes koncernu, przyznał, że gdyby mógł podejmować decyzję jeszcze raz, nie zdecydowałby się na osobny rozwój platformy PPE (Audi). Dążyłby od razu do unifikacji, ponieważ każde dodatkowe rozwiązanie mnoży koszty produkcji samochodów.

Wszystkie platformy stosowane przez Audi na jednej ilustracji. Od lewej: Audi e-tron na MLB Evo, konwersji z platformy spalinowej, Audi Q4 e-tron na MEB Volkswagena, Audi e-tron GT na J1 Porsche oraz bliżej nieokreślony model na PPE

Teraz Grupa ma MEB (Volkswagen), PPE (Audi), J1 (Porsche) i MLB Evo (Audi), nie licząc konwersji w rodzaju e-Upa czy aut dostawczych. Do 2026 roku większość lub wszystkie konwersje, w tym MLB Evo, odejdą do lamusa, J1 i J2 prawdopodobnie ostaną się w Porsche, a cała reszta Grupy Volkswagena będzie w nowych samochodach stosować platformę SSP łączącej najlepsze rozwiązania MEB i PPE.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: drugi największy koncern motoryzacyjny na świecie włączył się do wyścigu, pierwszy (Toyota) nadal się waha. Gdy zdecyduje się na masową produkcję samochodów elektrycznych, każdego roku na światowe drogi będzie trafiało co najmniej parę milionów aut zeroemisyjnych.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: