Podczas prezentacji strategii do roku 2030 koncern Volkswagena ujawnił, że chce wraz z QuantumScape uruchomić w Salzgitter (Niemcy) linię produkującą ogniwa ze stałym elektrolitem. Oraz że platforma SSP, jedyna platforma dla przyszłych pojazdów, ma obsługiwać baterie o pojemnościach od 85 do 850 (!) kWh. Jednak największe zmiany pojawią się w warstwie elektroniczno-software’owej.
Volkswagen: MQB doprowadzi auta spalinowe do końca, SSP wprowadzi w nową erę
Spis treści
Platforma SSP (pol. Skalowalna Platforma Systemowa) wraz z pakietem oprogramowania E3 2.0 ma zadebiutować w 2026 roku i od tego momentu będzie wykorzystywana do budowy nowych aut. W Audi zbudowany na niej samochód będzie efektem prac projektu Apollon, w Volkswagenie – projektu Trinity, który ma wprowadzić najnowsze rozwiązanie pod strzechy.
Oceniając po podanych przez Herberta Diessa pojemnościach baterii (od 85 do 850 kWh) łatwo się domyślić, że mowa jest raczej o architekturze, która pojawi się zarówno w średniej wielkości samochodach osobowych (od segmentu C lub D), przez vany i samochody luksusowe (następca ID. Buzza, Bentleye), aż do pojazdów dostawczych, a może nawet ciężarowych.
Poprzedzająca SSP platforma software’owa E3 1.2, która zadebiutuje wraz z PPE, w elektrycznym Porsche Macan i Audi Q6 e-tron, ma mieć system multimedialny oparty na Android Automotive. Będzie też dostępna dla deweloperów zewnętrznych aplikacji. To znaczy, że obecna E3 1.1 dostępna w samochodach na platformie MEB jest etapem przejściowym, który albo zostanie udoskonalony i zaktualizowany do 1.2, albo też przestanie być rozwijany w drugiej połowie dekady.
Platforma E3 1.2 pojawi się na rynku w 2023 roku w elektrycznym Porsche Macan i Audi Q6 e-tron (c) Volkswagen
Samochody na SSP z nowym komputerem i zestawem oprogramowania i usług E3 2.0
Największym przełomem ma być wspomniany na początku pakiet E3 2.0, które zadebiutuje wraz z „superplatformą” SSP. Ma on zawierać kompletny system operacyjny Volkswagena, VW OS, obsługiwać systemy jazdy półautonomicznej 3 i 4 poziomu oraz umożliwiać zautomatyzowane ładowanie. To ostatnie będzie zapewne możliwe dzięki wsparciu robotów ładujących Volkswagena.
Nowe oprogramowanie będzie działać na zupełnie nowej platformie sprzętowej niemieckiego producenta. W tytule nazwaliśmy ją roboczo „VW FSD”. Nazwa ta nie padła podczas prezentacji, jednak skojarzenia z komputerem HW 3.0 wprowadzonym przez Teslę jako baza dla FSD nasuwają się same. Oceniając jednak po wizualizacji, prace znajdują się na dość wczesnym etapie:
Koncern zakłada, że w całej platformie SSP będzie docelowo zaledwie 8 pojemności akumulatorów zamiast dzisiejszych 22 konfiguracji, co oznacza redukcję wariantów o ponad 60 procent. Instalacje samochodów mają pracować pod napięciem 800 woltów. Volkswagen spodziewa się, że już w 2030 roku SSP będzie wykorzystywane w większej liczbie aut niż wprowadzone wcześniej na rynek platformy MEB oraz PPE.
W Salzgitter powstanie pierwsza linia wytwarzająca ogniwa solid-state. Będą one wynikiem prac startupu QuantumScape i zostaną zamknięte w ujednoliconej dla wszystkich modeli obudowie (ang. unified cell).
W 2030 roku Volkswagen nadal będzie uzyskiwał przychody ze sprzedaży samochodów spalinowych, ale Grupa spodziewa się, że zbliżony strumień gotówki będzie płynął do niej w związku z autami elektrycznymi. Niewiele mniej pieniędzy ma trafiać do koncernu dzięki zupełnie nowej gałęzi usług biorącej swój początek w oprogramowaniu i usługach online.
Całą prezentację Volkswagen New Auto można obejrzeć tutaj:
Zdjęcie otwierające: Volkswagen Trinity, efekt prac projektu Artemis, pierwszy samochód Volkswagena na platformie SSP