Garść intrygujących informacji z brytyjskiego portalu Autocar. Dziennikarze twierdzą, że Volkswagen ID.3 w 2021 roku otrzyma możliwość ładowania z mocą 130 kW, a docelowo nawet 170 kW zamiast obecnych 100 kW. Mają się też zwiększyć zasięgi aut, na przykład ID.3 77 kWh ma oferować około 580 jednostek WLTP.
Volkswagen ID.3 (2021) < ID.3 (2022)
Od połowy przyszłego roku VW ID.3 ma dawać możliwość wykupienia opcji ładowania z mocą 130 kW, a pod koniec 2021 roku nawet 170 kW. Autocar mówi „zamiast 100 kW” (źródło), co jest niejasne, bo 100 kW oferuje dziś wariant 58 (62) kWh. Volkswagen ID.3 Pure 45 (48) kWh obsługuje obecnie 50 kW, Volkswagen ID.3 Pro 77 (82) kWh powinien rozpędzać się do 125 kW.
Możliwe zatem, że będzie to wyglądało następująco:
- bateria 45 (50) kWh: 50 -> 50 kW (?),
- bateria 58 (62) kWh: 100 -> 130 kW (2,1 C),
- bateria 77 (82) kWh: 125 -> 170 kW (również 2,1 C).
Autocar ujawnia coś jeszcze: wariant ID.3 Pro S z największą baterią ma mieć dodatkowe 39 jednostek zasięgu, co oznacza, że dojedzie do poziomu około 580 jednostek WLTP. Samochód oferowałby więc około 496 kilometrów w trybie mieszanym (347 km w trybie 80->10 proc.). Większy zasięg ma być możliwy dzięki ulepszeniom w oprogramowaniu, udoskonalonym zarządzaniu temperaturą oraz [wyższej] wydajności ogniw.
Nie jest jednak jasne, czy opisywane usprawnienia będą dotyczyły wszystkich modeli i staną się dostępne również dla obecnych nabywców ID.3 dzięki aktualizacji oprogramowania. W koncernie Volkswagena dotychczas było tak, że za każde ulepszenie się płaci, niekiedy płaci się bardzo słono, bo trzeba kupić samochód z nowego rocznika.
Tak jest choćby w Audi e-tron: ten sam pakiet baterii ma wyższą użyteczną pojemność w roczniku modelowym (2020) niż w (2019). I choć decyduje o tym oprogramowanie systemu BMS, nie istnieje łatka umożliwiająca skorzystanie z dodatkowej pojemności w roczniku modelowym (2019).
Zdjęcie otwierające: Volkswagen ID.3 (c) Volkswagen
