Niemieckie Vitesco Technologies – dawniej: Continental Powertrain – pochwaliło się, że uruchomiło seryjną produkcję nowego silnika Vitesco EMR4 w fabryce w Icheon (Korea Południowa). Pierwsza partia, która będzie wyjeżdżać z fabryki przez najbliższe sześć miesięcy, ma być testowa i ma trafić m.in. do przedprodukcyjnych modeli z Hyundai Motor Group. Wiemy, że silniki pracują w ramach architektury 400 V i osiągają do 160 kW/218 KM mocy, mają się pojawić w nowych modelach Hyundaia i Kii segmentów B i C.
Silniki Vitesco w Hyundaiu
Vitesco nazywa swój silnik „Elektronicznym Reduktorem Mocy” (ang. Electronics Motor Reducer, EMR), ale w rzeczywistości mamy do czynienia z kompletnym zespołem napędowym zawierającym w obudowie silnik, elektronikę mocy i przekładnię. W 2024 roku fabryka w Icheon ma osiągnąć wydajność 200 000 systemów rocznie, mniej więcej jedna trzecia jej powierzchni zajmuje się uzwojeniem stojana, kolejna jedna trzecia produkuje wirnik i falownik. Całość składana jest w ostatniej części budynku.
Umowę o wykorzystaniu silników Vitesco w Hyundaiach podpisano w marcu 2022 roku. Południowokoreański producent w najmniejszych modelach w gamie nie zdecydował się na użycie platformy E-GMP i architektury 800 V. Silniki EMR4 współpracują z instalacją pod napięciem około 400 V, wariant dla Hyundaia ma mieć maksymalnie 160 kW/218 KM mocy, chociaż sam silnik może osiągać od 80 do 230 kW (109-313 KM), znacząco więcej niż Vitesco EMR3 (120-150 kW/163-204 KM mocy).
Przez najbliższe pół roku silniki wyjeżdżające z fabryki Vitesco będą montowane w przedprodukcyjnych modelach producenta i testowane.
W przyszłości Vitesco EMR4 ma trafić do samochodów segmentów B i C, co daje nam cały szereg wskazówek, czego powinniśmy się spodziewać po następcach Kii Niro EV i Hyundaia Kona Electric. I faktycznie: Kia EV5 w najmocniejszym wariancie z napędem na jedną oś ma mieć 160 kW/218 KM mocy. Dopiero dołożenie drugiego silnika powoduje wzrost dostępnej mocy do 225 kW/306 KM. Podobnie będzie zapewne w modelach Kia EV3 i Kia EV4.
Hyundai nie pochwalił się jeszcze odpowiednikami tych elektryków, domyślamy się, że zyskają one nazwy w rodzaju Hyundai Ioniq 3 czy Hyundai Ioniq 4. Sytuację powinna odkorkować nadchodząca premiera rynkowa Hyundaia Ioniqa 5 N oraz największego SUV-a w gamie, odpowiednika Kii EV9, Hyundaia Ioniqa 9.