Szef Toyota Research Institute przekonywał na Forum Ekonomicznym w Davos, że auta elektryczne mogą nie spełnić pokładanych w nich nadziei, gdy chodzi o emisję dwutlenku węgla. Powołał się na niezależne badania, z których wynika, że w 2030 roku zacznie nam brakować litu na wszystkie elektryki, które miałyby trafić na rynek. W 2040 roku niedobór litu wyniesie już 1 800 000 ton. Idealnym rozwiązaniem jest więc wymiana taboru aut spalinowych na hybrydy (HICE, dawniej: HEV), ponieważ „hybrydy wykorzystują dostępną ilość ogniw bateryjnych bardziej efektywnie”. Dotyczy to szczególnie tych rejonów, w których nie ma infrastruktury do ładowania.
Toyota chce nas chronić, zależy jej na dobru Ziemi
Gill Pratt, prezes Toyota Research Institute, oczywiście ani myślał deprecjonować wartości samochodów elektrycznych. Zaznaczył, że z punktu widzenia ocieplania się planety najważniejsze jest jak najszybsze ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Podkreślił też, że już w 2030 roku japoński koncern ma zamiar produkować 3,5 miliona aut elektrycznych (BEV-ów), co jest gigantycznym skokiem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2022 roku Toyota sprzedała ich w sumie około 50-60 tysięcy [szacunki redakcji Elektrowozu].
Tym niemniej największą część prezentacji poświęcono opowieści o tym, jak bardzo opłacają nam się samochody hybrydowe. Przedstawiciel japońskiego producenta przyjął, że średnia emisja CO2 samochodu spalinowego w całym cyklu życia (wydobycie surowców + produkcja + eksploatacja + złomowanie) wynosi 250 gramów na kilometr. Ta wartość się zgadza, Pratt całkiem uczciwie zacytował też średnią emisję dla auta elektrycznego wynoszącą 100 g/km. Podobne wartości wynikają z wyliczeń Międzynarodowej Rady Czystego Transportu (poniżej; źródło):
Lekka zabawa z danymi zaczęła się dopiero w następnym kroku. Żeby pokazać, jak niewłaściwym wyborem mogą być samochody elektryczne – które Toyota będzie w 2030 roku produkować w liczbie 3,5 miliona – wzięto za przykład elektryka z baterią o pojemności 100 kWh. To nic, że Toyota nie ma takiego pojazdu w ofercie i że nawet w Tesli największy wolumen sprzedaży generują auta z akumulatorami o pojemności około 80 kWh. Gdyby dobrze policzyć, to średnia wartość na całym świecie wyniosłaby zapewne około 70-75 kWh, czyli już o 25 procent mniej niż przyjął pracownik Toyota Research Institute.
Otóż przy kończących się zasobach i baterii 100 kWh cała ta pojemność trafia do jednego auta, podczas gdy reszta przypadkowo dobranego taboru liczącego 100 pojazdów to samochody spalinowe, bo dla nich „nie wystarczy” ogniw. Przy hybrydach (HICE) sytuacja jest zgoła odmienna, 100 kWh da się podzielić na 90 hybryd i tabor „trzeba” uzupełnić tylko 10 autami spalinowymi. W efekcie flota z elektrykiem obniżyła emisję o zaledwie 1,5 procent (248,5 g/km), tymczasem tabor z hybrydami osiągnął sumaryczny wynik wynoszący 205 g/km.
Cóż za niespodziewana wygrana hybryd, nikt się nie spodziewał! Jak to dobrze, że zaznaczono je na ilustracji kolorem zielonym, żeby było wiadomo, które rozwiązanie jest najbardziej ekologiczne.
Pratt przyznał, że choć emisyjność hybryd nie jest tak niska, jak elektryków, to „bardziej efektywnie wykorzystują one dostępną, ograniczoną liczbę ogniw bateryjnych”. A zapotrzebowanie na lit będzie rosnąć, już w 2031 roku ma się pojawić jego niedobór. To ciekawy twist: żeby poradzić sobie z niedoborem litu w przyszłej dekadzie (dziś nam go nie brakuje), kupujmy hybrydy teraz:
W tym zaleceniu jest drugie ukryte dno. Cytowany ranking Benchmark Mineral Intelligencie powstał z bardzo niepewnymi danymi dotyczącymi recyklingu, opiera się niemal wyłącznie na wydobyciu. Ma to doniosłe znaczenie dla obecnych i przyszłych nabywców elektryków: albo recykling faktycznie nie będzie odgrywał istotnej roli w procesie odzyskiwania litu, co przy obecnej sprawności procesu odzyskiwania sugeruje, że elektryki będą niezawodne i wytrzymają na drogach dziesiątki lat.
Albo też recykling będzie toczył się pełną parą i powyższy wykres jest po prostu błędny.
Całe wystąpienie [zmęczonego] Gilla Pratta można obejrzeć TUTAJ.
Nota od redakcji Elektrowozu: prezentacja w zasadzie jest poprawna, ale jest w niej wiele skrótów, które prowadzą słuchaczy na manowce. Miesza się potencjalne niedobory litu w przyszłej dekadzie z obecnymi zakupami, co jest o tyle kuriozalne, że Toyota przez lata w ogóle nie stosowała litu w bateriach hybryd, bo opierała się na ogniwach NiMH (dziś: jest różnie). Celowo dobrano gigantyczną baterię stosowaną w największych i najdroższych samochodach zamiast zastosować wartość uśrednioną. Celowo nie zmieszano taboru (elektryki + hybrydy + samochody spalinowe), by pokazać przewagę hybryd (to te zielone samochodziki). Celowo nie przypomniano, że przy zakupie zwykłej hybrydy mamy zerowe możliwości manewru, gdy chodzi o obniżanie emisji, podczas gdy przy elektryku możemy korzystać z energii z OZE.
Tę litanię można by ciągnąć dalej. Ale niech najlepszym świadectwem będzie fakt, że pierwszy elektryk Toyoty miał wyjątkowo nieudany debiut, co sugeruje, że producent nie do końca radzi sobie w tej materii. Ostatnim bezproblemowym samochodem elektrycznym Toyoty najwyraźniej była Rav4 EV stworzona dzięki współpracy z Teslą…
Pod artykułem jest sporo ważnych i wnikliwych komentarzy. Nas ubawiła – żeby już rozluźnić sytuację – wypowiedź Pana Konrada:
Halo, Gill? Słuchaj, zaklepaliśmy slota w Davos na wykład. Nie wiem, chyba 3 miliony dolarów. Nie ważne. Weź skręć jakąś prezentację, na której pokażemy wszystkim, że hybrydy mają sens na najbliższe 10-15 lat i że BEV-y będą miały sens dopiero jak my zaczniemy jakieś produkować. Tak, wiem, ale coś się na pewno da urobić z tych danych. Weź jakieś absurdalne warunki startowe: że lit się kończy, że baterie mają po 100kWh, nie wiem. Przecież nikt tego tam nie będzie kwestionował. A nawet jeśli, to i tak najważniejsza będzie pierwsza fala nagłówków o tym, że hybrydy są lepsze. Dobra? No to elegancko, przekazuję info do Jolki, żeby bookowała ci bilet. Co mówisz? Nie ma sprawy, załatwimy ci grafika. Tak, takiego, co umie zrobić zielone samochodziki. No dobra, to widzimy się na golfie w weekend.
Możesz mu odpowiedzieć albo poczytać mnóstwo ciekawostek na temat elektryków na Forum Samochody Elektryczne.