Akio Toyoda, były prezes Toyoty a obecnie szef rady nadzorczej koncernu, wyraźnie tęskni za większą mocą sprawczą w firmie. Parę dni temu zaprezentowano Lexusa noszącego jego pseudonim wyścigowy (Lexus LBX Morizo Concept), teraz podczas Tokyo Auto Salon 2024 przewodniczący zapowiedział, że Toyota skupi się na opracowywaniu nowych silników spalinowych stworzonych z myślą o zagorzałych fanach [odchodzącej] technologii. Producent będzie chciał zachować wrażenia, dźwięk oraz zapach, których „pragną zatwardziali fani samochodów”.
Toyoda nie przestanie, Toyota idzie w silniki spalinowe
Według byłego prezesa Toyoty, w silnikach spalinowych nadal tkwi potencjał, który można spróbować zagospodarować. To nie wszystko: silniki spalinowe mogą zostać wykorzystane do obniżenia emisji dwutlenku węgla, do osiągnięcia neutralności emisyjnej, cytuje jego słowa Automotive News (źródło; za paywallem). Jako że ten sektor daje pracę aż 5,5 milionom Japończyków, proces odchodzenia od tradycyjnych napędów musi być płynny, żeby uniknąć wstrząsów społecznych. Szczególnie, że przemysł motoryzacyjny to filar japońskiej gospodarki.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Toyoda rozwijał się i awansował w strukturach koncernu, gdy głównym inżynierem, następnie jego zastępcą, w końcu przełożonym z ramienia rady nadzorczej, był Takeshi Uchiyamada. Uchiyamada – „Mr. Prius” – w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku otrzymał za zadanie obniżenie spalania aut spalinowych. Stworzył wtedy od zera pierwszą Toyotę Prius z hybrydowym zespołym napędowym (źródło).
Dla „Pana Priusa” elektryfikacja była sposobem na niższe zużycie paliwa (=niższe emisje), Toyoda tymczasem chce osiągnąć ten sam cel idąc w dokładnie przeciwnym kierunku.
Przewodniczący rady nadzorczej Toyoty pochwalił się, że uzyskał zielone światło od prezesa (Koji Sato) i członków zarządu koncernu. Oceniając po ostatnich próbach, nowe silniki spalinowe mogą być zasilane wodorem zamiast benzyną. Nie można wszak wykluczać, że klasyczne węglowodory też zostaną w grze, skoro mówimy o „zachowaniu zapachu”.
Szczególnie, że Toyota od lat przypomina o swojej przewadze technologicznej wynikłej z masowej produkcji hybrydowych zespołów napędowych. Silniki benzynowe mogą przecież w przyszłości płynnie przejść na zasilanie paliwami syntetycznymi.