Rok temu Toyota zapowiedziała całą gamę samochodów opartych na nowej platformie e-TNGA. Od tamtej pory wprowadzono na rynek elektryczną Toyotę C-HR, niemalże wprowadzono Lexusa UX 300e, ale o e-TNGA słuch zaginął. Aż do teraz, gdy zaprezentowano zarys nowego auta i obiecano jego pokaz.
Elektryczna Toyota – zapowiedź prezentacji konceptu prototypu?
Komunikat japońskiego producenta ma chyba podgrzać atmosferę przed prezentacją. Choć rok temu pokazano nam już bryły modeli opartych na e-TNGA (pierwsza ilustracja), dziś ujawniono nam tylko zgrubny zarys linii nadwozia (druga ilustracja). Toyota robi więc krok wstecz, by obiecać nam przedstawienie elektryka, który ma trafić na rynek europejski.
Przyglądając się bryłom wszystkich modeli, w tym szczególnie załamaniu w okolicy lusterka, dochodzimy do wniosku, że podczas prezentacji zostanie ujawniony model stojący najbliżej obserwatora. Sama Toyota obiecuje, że będzie to „SUV średniej wielkości zbudowany w oparciu o platformę e-TNGA wielkością zbliżony do Rav4”.
Jeśli połączymy ze sobą „średnią wielkość” i „rynek europejski”, otrzymamy samochód segmentu D-SUV, a więc konkurujący z BMW iX3, Teslą Model Y czy Mercedesem EQC. Z kolei wzmianka o Rav4 sugeruje górną część segmentu C.. Dla porównania: obecna Toyota C-HR EV oraz Lexus UX 300e to auta segmentu C-SUV – zapowiedziany model będzie więc od nich większy.
Nowy samochód elektryczny Toyoty, aktualnie jeszcze bez nazwy, ma zostać pokazany „w nadchodzących miesiącach” i ma być pierwszym z serii zupełnie nowych elektryków. Z kolei pierwszy model wykorzystujący ogniwa ze stałym elektrolitem ma zostać pokazany w połowie dekady, a więc pięć lat później niż pierwotnie obiecywano.