The Kilowatts i Whole Mars Catalog zamieścili na Twitterze zdjęcia zrobione na parkingu pod fabryką Tesli w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Widać na nich pierwsze Tesle S po faceliftingu, a więc ze zmodyfikowanym kokpitem i poziomymi ekranami. Żaden z pojazdów nie ma wolantu zamiast kierownicy.

Oto Tesla Model S (2021). Najpierw narzekania na wolant, teraz narzekania, że go nie ma

Zarówno The Kilowatts, jak też Whole Mars Catalog zamieścili fotografie pojedynczych aut. W obu przypadkach nad deską rozdzielczą majaczy coś, co wygląda na górną krawędź ekranu. W obu przypadkach również obok niego widać klasyczne koło kierownicy. Pierwsze zdjęcie jest dodatkowo frapujące, ponieważ obok siebie stoją Tesla Model S i Model Y w kolorze Deep Blue Metallic, a mimo to barwy obu aut wydają się nieco inne:

Pojedyncze sztuki aut oznaczają, że produkcja dopiero startuje. Zapewne będą to modele prezentacyjne lub przeznaczone do celów homologacyjnych. W rozmowie Elona Muska z Joe Roganem szef Tesli stwierdził, że dostawy wariantów po faceliftingu mogą ruszyć jeszcze w lutym 2021 roku, ale chyba należy uznać tę wypowiedź za przejęzyczenie.

A tak nowa Tesla Model S wygląda od środka – film wychwycił Czytelnik Rav:

Zgodnie z datami widocznymi w amerykańskim konfiguratorze Tesli Model S, samochody będą dostarczane za 4-11 tygodni, czyli najwcześniej pod koniec marca, najpóźniej w połowie maja. W Polsce ten sam konfigurator mówi o początku dostaw we wrześniu 2021 roku.

Nie do końca wiadomo, dlaczego termin jest tak odległy: mówi się o dużym zapotrzebowaniu na auta w Stanach Zjednoczonych, ale pojawiają się też sugestie o konieczności sfinalizowania prac homologacyjnych (patrz: wolant, już wiadomo, że może być z nim problem w stanie Utah), o przestoju w fabryce ogniw Panasonica ze względu lub wreszcie o niedoborze układów scalonych.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: