Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Tesla wygrywa w Chinach procesy o zniesławienie ze swoimi klientami, blogerami, krytykującymi mediami

Agencja Associated Press podliczyła, że w ciągu ostatnich czterech lat Tesla poszła w Chinach do sądu z co najmniej czterema właścicielami Tesli krytykującymi auta producenta. Oprócz tego założono sprawy co najmniej sześciu blogerom i dwóm wydawnictwom, które zgłaszały niepochlebne uwagi różnego kalibru pod adresem amerykańskiej firmy. Tesla wygrała jedenaście spraw, jedna została oddalona przez sąd, dwie znajdują się na etapie odwołania (apelacyjnym). W sumie producent zwyciężył w 89 procent procesów wytoczonych przez nabywców.

Tesla kontra zniesławienia. W Chinach wygrywa

Wytaczanie przez producenta procesów mediom to dość karkołomny proces a chodzenie do sądu z klientami jest w ogóle ewenementem, warto wszak zaznaczyć, że sytuacja Tesli jest tutaj specyficzna, bo firma nie ma całej rzeszy pośredników-dystrybutorów czy pośredników-salonów, więc zawsze działa w swoim imieniu. AP twierdzi ponadto, że przedsiębiorstwo wykorzystuje patronat liderów Komunistycznej Partii Chin, by „uciszyć krytyków, zebrać korzyści finansowe i ograniczyć swoją odpowiedzialność” (źródło).

Sprawy sądowe bywały różne. Znane nam procesy dotyczyły krytyki, która była zgoła fałszywa lub przynajmniej wątpliwa [naszym zdaniem], pojawiały się też oskarżenia o niedziałające hamulce, tymczasem z opisu sytuacji i dzienników samochodu wynikało, że kierowca naciskał pedał zbyt słabo, jechał też zbyt blisko poprzedzającego pojazdu. W tym ostatnim przypadku producent przez długi czas odmawiał właścicielowi auta dostępu do logów komputera i opublikował je dopiero po nacisku ze strony mediów i regulatorów.

Tesla Model 3 po wypadku opisywanym w treści. Napis na drzwiach brzmi „awaria hamulców”

AP utrzymuje, że Tesla bywała raczej chwalona w chińskich mediach a dziennikarze usłyszeli, że mają „unikać negatywnego rozgłosu na temat producenta”. Władze, sądy i media mają być naczyniami połączonymi, agencja doliczyła się, że w 81 orzeczeniach sądów cywilnych, w których to nabywcy byli stroną wytaczającą proces, wygrali oni tylko 9 razy (11 proc.). Pozostałe przypadki zakończyły się rozstrzygnięciem korzystnym dla Tesli. Chiny mają być rynkiem, na którym zwykłemu człowiekowi nie jest łatwo pokonać producenta samochodów, ale taka liczba zwycięstw w przypadku zagranicznej firmy została nazwana „anomalią”.

Nota od ŁB: nie jestem zwolennikiem chodzenia do sądów z mediami. Jako dziennikarz byłem kilka razy straszony artykułem 212 kk (zniesławienie), pozostałością po słusznie minionych czasach. Praktycznie zawsze było to działanie z kategorii SLAPP, pozew zastraszający. Nigdy się nie ugiąłem, bo i każda z opisywanych spraw wydawała mi się słuszna. Tym niemniej patrząc na ostatnie wybryki TVP Republika czy Wpolsce24, które wygłaszają absurdalne tezy o „zamachu stanu” i próbują za wszelką cenę zdestabilizować i opluć system demokratyczny, czuję lekkie zaskoczenie z powodu indolencji, jaką wykazują organizacje dziennikarskie (SDP) czy organy nadzorcze (KRRiT). Identycznie jest w przypadku Tesli: uważam, że każdy ma prawo bronić się w przypadku zniesławienia a państwo musi tylko zadbać o to, by zwykły człowiek nie stał z góry na przegranej pozycji w starciu z gigantem, który ma miliardy dolarów na prawników.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version