Interesująca informacja. Aluminiowe odlewy nie są w motoryzacji niczym nowym, jednak producenci stosowali je raczej z umiarem a to z racji wyższych kosztów wykorzystania aluminium, a to z powodu rosnących problemów z jakością przy zwiększających się gabarytach części. Dla Tesli natomiast jest to ścieżka do optymalizacji produkcji. Dlatego patentuje swoje rozwiązanie.
Duże odlewy wyłącznie za zgodą Tesli?
Producent złożył wniosek patentowy na duże jednoczęściowe odlewy zastosowane w nadwoziu Tesli Model Y (źródło). W dokumencie nazwano je „Zintegrowanymi odlewami pochłaniającymi energię”, z opisów producenta wiemy, że są one stosowane w tylnej części samochodu (warianty z ogniwami 2170 z Fremont i Giga Shanghai, może też Giga Berlin) lub w tylnej ORAZ przedniej części samochodu, na obu końcach pojemnika baterii (egzemplarze z Giga Texas, w przyszłości też z Giga Berlin).
Odlewy (gęściej kreskowane) w schemacie samonośnego nadwozia Tesli Model Y (c) Tesla
Stosowane przez Teslę odlewy pozwalają producentowi na przyspieszenie produkcji dużych elementów nadwozia, na zwiększenie ich sztywności (aluminium jest mniej sprężyste niż stal), a przy okazji na obniżenie wagi pojazdów, co powinno przełożyć się na mniejsze zużycie energii i większe zasięgi w trasie. Tak jak wspominaliśmy, pomysł nie jest nowy, ale dotychczas miejsca stanowiące strefę zgniotu wykonywano raczej ze stali niż z aluminium.
Decyzja Tesli o złożeniu wniosku patentowego na to konkretne rozwiązanie może wiązać się z chęcią spowolnienia producentów z Chin. O ile bowiem kraje Zachodu podchodzą do dużych odlewów w newralgicznych miejscach z lekkim dystansem (również przez brak właściwej technologii), o tyle chińscy producenci zaczęli masowo zamawiać maszyny odlewnicze w firmie LK Technology, właścicielu włoskiej Idra Group, która opracowała dla Tesli mechanizm produkcji dużych odlewów. W grudniu 2021 roku było wiadomo, że w 2022 roku identyczne urządzenia pojawią się w sześciu różnych firmach motoryzacyjnych (!) z Państwa środka.
Z innego wniosku patentowego Tesli wynika, że producent opracował zupełnie nowy stop aluminium do zastosowania w maszynach odlewniczych, co zresztą pasuje do deklaracji Elona Muska. Ma on bazować, co oczywiste, na glinie (89,5 procent), ale w jego składzie ma się pojawiać też krzem (8,5 procent, źródło poniżej). Inne źródła mówią o nieco innym składzie, w tym o dużej zawartości niklu (4-6 procent), żeby tak zaprojektowany odlew był w stanie wytrzymać ciśnienia wynoszące co najmniej 90 MPa.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: gdyby ktoś zdołał uzyskać fragment takiego odlewu z Tesli Model Y, to jeden z naszych Czytelników, ekspert w tej dziedzinie, zadeklarował, że zbada jego skład.
Nota 2: to niesamowite, że temat składu stopów i inne zagadnienia inżynierskie znowu rozpalają umysły ludzi 🙂 Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce bodaj podczas wynalezienia włókien węglowych oraz przy eksperymentach związanych z litografią rentgenowską.
Nota 3: w tym artykule wróciliśmy do stosowania obrazków w formacie JPEG zamiast WEBP. Choć WEBP zapewnia szybsze ładowanie, mieliśmy głosy od Czytelników, że nie u wszystkich wyświetlają się ilustracje. Przemyślimy kwestię.