W ostatnich dniach Porsche wielokrotnie przypominało, że ma najszybszy samochód elektryczny [na świecie]. Elon Musk zdecydował się podjąć rękawicę. Zapowiedział na Twitterze, że w przyszłym tygodniu Tesla Model S pojawi się na Nuerburgring. Można się spodziewać, że kalifornijski producent zechce pobić czas Taycana – inżynierowie z Porsche mają prawo czuć się lekko zaniepokojeni.
Tesla Model S na Nuerburgring
Przypomnijmy: niecałe dwa tygodnie temu Porsche pochwaliło się, że prototypowy przedprodukcyjny Taycan osiągnął na torze czas 7:42 minuty. Najlepsze Tesle Model S i 3 przejeżdżały Nuerburgring w około 9 minut, a starsze Tesle Model S – nawet ponad 11 minut ze względu na przegrzewający się zespół bateryjno-napędowy.
Niemieccy inżynierowie byli niezwykle zadowoleni z wyniku Taycana i regularnie podkreślali, że to rekord „najszybszego czterodrzwiowego samochodu elektrycznego”. Doskonały rezultat miał być efektem dużej mocy samochodu oraz wydajnego systemu chłodzenia, który pozwalał na utrzymanie parametrów auta przez długi czas.
Elon Musk postanowił podjąć rękawicę (źródło):
W nadchodzącym tygodniu na torze Nuerburgring ma się pojawić Tesla Model S. To pierwszy w historii oficjalny pomiar, prawdopodobnie na zamkniętym dla innych użytkowników obiekcie. Spodziewamy się, że samochód może mieć aktualizację oprogramowania, choć nie jest to całkowicie oczywiste – użytkownicy najnowszych Tesli Model S (od 2018 roku) podkreślają, że nie mają problemów z długotrwałym utrzymywaniem dużych szybkości.
Najszybsza sprzedawana dziś Tesla to Model S Performance, który osiąga 100 km/h w 2,6 sekundy oraz oferuje 555 kilometrów realnego zasięgu (590 km WLTP) z baterii o pojemności 100 kWh. Samochód kosztuje w bazowej wersji nieco ponad 460 tysięcy złotych, czyli jest o 330 tysięcy złotych tańszy niż Porsche Taycan Turbo S.