Amerykańscy nabywcy i miłośnicy Tesli otrzymali maile, w których producent zapowiada Teslę Model Y 7 miejsc. Firma mówi o „miejscach siedzących dla maksymalnie 7 osób i wystarczającej przestrzeni na rzeczy każdego [z pasażerów]”. Szybko pojawiły się spekulacje, że może chodzić o przedłużony wariant samochodu, bo w Tesli Model Y sprzed faceliftingu w trzecim rzędzie było ciasno a nowa Tesla Model Y Juniper ma dokładnie taki sam rozstaw osi (2,89 m).
Tesla Model Y 7 miejsc anonsowana w Ameryce
Aby zilustrować artykuł na temat mailingu, niektóre media wklejały zdjęcie ostatniego rzędu siedzeń z Tesli Model Y sprzed faceliftingu. Na tej podstawie inne media wyciągały wniosek, że nic się nie zmieniło i trzeci rząd w nowym Modelu Y jest umiarkowanie praktyczny. Podkreślmy zatem, że na razie nie wiadomo, jak wyglądają ostatnie dwa siedziska w Tesli Model Y Juniper 7 miejsc oraz czy pasażerowie nadal siedzą z kolanami w oparciach, głową w szybie i z widokiem na krawędź klapy bagażnika:
Trzeci rząd siedzeń w Tesli Model Y sprzed faceliftingu. Zwróć uwagę na to, gdzie znajdują się głowy pasażerów
Trzeci rząd w Tesli Model Y mógłby zaoferować przyzwoitą przestrzeń dla pasażerów bez zmiany rozstawu osi, gdyby producent zadecydował o przedłużeniu dachu (nadwozie coupe -> nadwozie typu SUV). To jednak zepsułoby aerodynamikę, w dodatku z 4,79 metra długości ciężko wygospodarować wygodne miejsca dla wszystkich pasażerów i na bagaże. Takie sztuczki udają się dopiero wtedy, gdy nadwozie ma około 5 metrów długości. Tesla ani słowem nie wspomniała, że zamierza przedłużyć Model Y w taki sposób, by konkurował bezpośrednio z Modelem X, stąd miejsce na wspomniane spekulacje…
👀 Tesla just sent a new email out
„Everything You Need in an Electric Vehicle”Notice anything?
h/t Noone pic.twitter.com/rj6XdLBi3a
— DennisCW | wen ms refresh (@DennisCW_) June 6, 2025
Mailing sugeruje, że samochód zaraz znajdzie się w amerykańskiej ofercie. W Europie sprzedawany był dotychczas wyłącznie w wersji z dużą baterią i z napędem na obie osie, co podnosiło cenę auta o 31 000 złotych w stosunku do bazowego Modelu Y RWD. Na szczęście nawet gdyby utrzymano dotychczasową strategię cenową, nowy Model Y 7 miejsc zmieści się w progu dopłat NFOŚiGW NaszEauto.
Nota od redakcji Elektrowozu: z tego, co nam wiadomo, Tesla Model Y 7 miejsc sprzedała się w Polsce w raptem kilku egzemplarzach. W całej Europie może być podobnie, nie wiadomo zatem, czy producent będzie się spieszył z wprowadzeniem tego wariantu na Stary Kontynent.
