Tesla może przymierzać się do czegoś, co w przeszłości mocno pomogło iPhonowi w zdobyciu popularności. W internecie pojawiły się plotki, że producent zechce uruchomić sklep z aplikacjami, do którego oprogramowanie będą mogli tworzyć zewnętrzni deweloperzy. Gdyby do tego doszło, firma Muska zyskałaby sporą przewagę nad konkurencją.

Tesla Store w samochodzie?

Prace nad sklepem z aplikacjami miały się rozpocząć w maju 2021 roku, usługa ma zostać oficjalnie udostępniona przed początkiem dostaw Cybertrucka, tymczasem pickup pojawi się na rynku najwcześniej w 2023 roku. Tę plotkę mają potwierdzać częste ostatnio wzmianki Muska o tym, że Tesla jest firmą software’ową oraz zrzut ekranu z interfejsu Cybertrucka, który pojawił się we wniosku patentowym producenta. Widać na nim (ilustracja otwierająca i poniżej) między innymi napis Store (pol. Sklep, czerwona strzałka; białe strzałki to oznaczenia Tesli):

Wielu producentów mówi o chęci udostępnienia swojej platformy programistom. Niezobowiązujące uwagi tego rodzaju wygłaszał Mercedes, pojawiły się też u Volkswagena. Pierwszy krok w pewnym sensie wykonały już Polestar, Volvo i Renault, które w najnowszych modelach zdecydowały się na skorzystanie z systemu operacyjnego Android Automotive – łatwiej jest przenieść aplikacje na Androida do samochodu niż pisać je od zera na nowej platformie.

Z punktu widzenia kierowców najważniejsze mogą być trzy kategorie software’u: społecznościowe, pozwalające na łączenie się i wymianę informacji między posiadaczami Tesli, rozrywkowo-filmowe oraz rozrywkowo-growe, które uprzyjemnią postój na Superchargerach (seriale z 15-minutowymi odcinkami?). Te ostatnie wydają się oczywiste, te pierwsze mogą niemal całkowicie uniezależnić firmę Muska od zewnętrznych mediów, za którymi on nie przepada.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: