Wygląda na to, że Tesla zakończyła walkę o klienta przez nieustanne obniżanie cen samochodów. Reuters informuje, że po fali ruchów, które zirytowały instytucje finansowe i nabywców flotowych, Tesla usiłuje ich teraz załagodzić oferowanymi nieoficjalnie rabatami. Producent pracuje też nad dopracowaniem usług serwisowych. Jest o co walczyć, zakupy flotowe generują w Europie niemal połowę rynku. W Polsce firmy i „firmy” biorące auta w leasing to około 4/5 sprzedaży samochodów nowych.
Tesla przestaje walczyć ceną, szuka dużych odbiorców
Tesla stosowała na całym świecie bardzo kalifornijskie podejście do sprzedaży: z dnia na dzień potrafiła zażądać przelania kilkuset tysięcy złotych za samochód, a gdyby pieniądze nie dotarły, groziła przesunięciem rezerwacji lub terminu odbioru. „Nie masz na koncie wolnych 250 000 złotych? To po co w ogóle głowę zawracasz?”, wydawała się komunikować. Instytucje leasingujące stawały na głowach, żeby zorganizować pieniądze na czas – ale wiadomo, że byle przechodzień z ulicy nie zostanie tak obsłużony.
Cała reszta rynku tymczasem od dawna ułatwiała leasingi czy najmy długoterminowe, nierzadko wszystkie formalności dawało się załatwić w tym samym salonie, tylko biurko dalej.
To nie koniec: Tesla parokrotnie już obniżała z dnia na dzień ceny samochodów, co instytucjom finansującym wywracało do góry nogami wszelkie kalkulacje dotyczące wartości rezydualnej pojazdów. Cytowany przez Reutersa dyrektor generalny Leaseurope twierdzi, że „nie ma niczego gorszego [niż obniżanie cen]„. Po kilku takich ruchach Arval zaczął rozmawiać z trzema chińskimi producentami samochodów, by wprowadzić ich auta do oferty. Przedsiębiorstwa z Państwa Środka „wydają się unikać pomyłek Tesli i skupiać na wysokiej wartości aut podczas odsprzedaży”.
Nabywcy flotowi z kolei narzekali na słabą obsługę serwisową, tygodnie lub miesiące oczekiwania na naprawy oraz wysokie koszty części. Kierownik taboru u brytyjskiego narodowego operatora sieci przesyłowych twierdzi, że przy Teslach naprawy są trzykrotnie droższe niż średnia dla branży.
Zawartość strony Tesla – Samochody firmowe (c) Tesla
Sytuacja w Europie zmieniła się rzekomo o 180 stopni, twierdzi Reuters. Dziewięciu menedżerów wysokiego szczebla z „głównych instytucji leasingowych i firm wynajmujących samochody” oraz około tuzina menedżerów flotowych ujawniło agencji, że firma daje nieoficjalne rabaty na zakup nowych samochodów, o ile te są dostępne do odbioru. Tesla oferuje też ponoć mechanizm wyrównania strat, choć dyrektor Leaseplan nie jest przekonany, czy kwoty są wystarczające (źródło; za paywallem).
Zniżki w wysokości 2 000 euro (równowartość 8 500 złotych) na egzemplarz zaczęto dawać w połowie 2023 roku przy końcach kwartałów. Od końca minionego roku są dostępne przez cały czas. Przedsiębiorstwo ma się też starać nad usprawnieniem serwisów, chociaż tutaj nie ujawniono, na czym te działania miałyby polegać.