Portal Electrek dowiedział się, że w Tesli trwają prace nad projektem o roboczej nazwie „Palladium”. W jego ramach mają być rozwijane odświeżone wersje Modelu S i X, które napędzane będą silnikami opracowywanymi na potrzeby wariantu „Plaid” uzupełniającego gamę „Raven”.
Tesla „Palladium” – drobny facelifting czy duża zmiana?
Sprzedawane w tej chwili Tesle Model S i X wykorzystują dwa silniki napędowe (przód: magnesy trwałe, tył: silniki indukcyjne) oraz baterie o pojemnościach 92 (102) kWh. Samochody należą do linii „Raven” wprowadzonej do sprzedaży w marcu 2019 roku. Ostatnia zmiana, o jakiej wiemy, to modyfikacja przewodów wysokiego napięcia, żeby auta radziły sobie z ładowaniem z mocą do 250 kW:
> Tesla Model S i X z ładowaniem do 250 kW
Według Electreka projekt „Palladium” wiąże się z istotnymi korektami Modeli S i X. Przebudowaniu ulegną moduły baterii – czyżby miały się w nich znaleźć ogniwa 2170 zamiast 18650? – w autach pojawią się też jednostki napędowe z wariantu „Plaid”. Biorąc pod uwagę, że „Plaid” ma posiadać trzy silniki (1+2) zamiast dwóch, oznaczałoby to trzy silniki również w bardziej cywilnych/mniej usportowionych wersjach.
Czy to byłaby podstawowa różnica w stosunku do edycji „Raven”, który ma pozostać w ofercie?
Jedno z cytowanych przez portal źródeł mówi nawet o „nadwoziu Palladium” sugerując, że zmiany obejmą również wygląd samochodów. W Teslach Model S „Plaid” faktycznie były widoczne większe nadkola, wloty i wyloty powietrza:
Projekt „Palladium” może być powiązany z projektem „Roadrunner”, o którym również informował portal Electrek. W ramach tego ostatniego opracowano rzekomo zupełnie nowe ogniwa, które będą tańsze w produkcji i w montażu. Dzięki nim Tesla byłaby w stanie zaspokajać potrzeby swoje oraz innych producentów elektryków:
Szczegóły poznamy zapewne 22 września podczas Battery Day.
Zdjęcia Tesli „Plaid”: otwierające (c) CarspotterJeroen / YouTube, pozostałe (c) Automotive Mike