Tesla dostała w Niemczech kolejne, już jedenaste częściowe pozwolenie na budowę fabryki w Gruenheide. Ostatecznej decyzji środowiskowej jeszcze nie ma, odpowiedzialne za nią ministerstwo nie jest w stanie też podać terminu, kiedy mogłaby zostać wydana. Fabryka ma wystartować w wakacje 2021 roku.
Giga Berlin rośnie nieprzerwanie
Linie montażowe mają ruszyć w lipcu 2021 roku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Tesla ani myśli o jakichkolwiek opóźnieniach, bo w pobliskim terminalu przeładunkowym zaplanowano duże transporty sprzętu na czerwiec-lipiec 2021 – ich odbiorcą ma być właśnie Tesla. Tymczasem obrońcy środowiska protestują, twierdzą fabryce nie wystarczy wody na dalszy rozwój oraz że potrzeby zakładów zagrożą dostępowi do wody pitnej mieszkańcom Gruenheide i wschodniej części Berlina. Musk oprotestował ten komunikat.
Jedenaste częściowe pozwolenie na budowę dotyczy usunięcia 30 centymetrów gleby i wyrównania terenu, który niedawno oczyszczono z drzew. W kolejce czeka dwunasty wniosek o zgodę na położenie podziemnych przewodów (lub rur). Jak dowiedział się Handelsblatt, Tesla podniosła szacunki dotyczące całkowitych kosztów uruchomienia Giga Berlin. Mają one wynieść 5,8 miliarda euro (równowartość 26,6 miliarda złotych). Jeśli ostateczna decyzja środowiskowa będzie odmowna, Tesla będzie musiała przywrócić teren do stanu pierwotnego.
Aktualnie producent pracuje nad halami montażowymi samochodów, ale już w 2022 roku powstanie obok kolejna część, w której będą wytwarzane ogniwa. Zakłady zostaną częściowo dofinansowane ze środków Unii Europejskiej, będą się tam prawdopodobnie mieścić linie produkcyjne ogniw 4680 oraz centrum badawczo-rozwojowe.
A tak wyglądał plac budowy 26 marca 2021 roku:
